Gość 15.01.2020 15:58

Szczęść Boże!

Jeśli to nie problem, bardzo prosiłbym o wyjaśnienie kilku kwestii:

1. Od czasu do czasu spotkać się można z historiami ludzi, którzy przed śmiercią swoją lub swoich bliskich widzieli duchowe, bliżej niezidentyfikowane istoty. Sam znam ludzi, którzy twierdzą, że doświadczyli podobnego zjawiska. Czy Kościół podaje możliwe wyjaśnienie lub źródło tego typu zdarzeń?

2. Dlaczego innowiercy, którzy doświadczyli śmierci klinicznej często twierdzą, że wizje, których doświadczyli odpowiadają ich własnym przekonaniom religijnym?

3. Co tak naprawdę oznacza pojęcie ,,dusza dziewicza''? Znam słowa Jezusa o pożądliwym spojrzeniu, wiem, że fizycznie dziewictwo traci się po odbyciu stosunku seksualnego, ale co to tak naprawdę znaczy? Czy osoba, która nigdy nie odbyła stosunku, ale na przykład od czasu do czasu mniej świadomie lub bardziej świadomie uległa biologicznym odruchom ciała lub miała nie do końca zależne od niej samej problemy z pewną formą nieczystości, ale generalnie stara się żyć w czystości, w oczach Boga nie jest już dziewicą czy prawiczkiem?

4. Jak w czysty sposób można rozładować lub przeczekać budzące się w człowieku podniecenie seksualne wywołane np. jakąś sytuacją?

5. Czy wykorzystanie motywów innych bogów w malarstwie czy literaturze, nie dla chęci wywyższenia jakiejkolwiek innej religii czy odwrócenia się od katolicyzmu, ale dla wzbogacenia powieści czy dla wyeksponowania jakichś środków artystycznych, jest jakimkolwiek grzechem?

6. Czy opisanie w książce sceny aktu seksualnego jest grzechem? Pytam, ponieważ rozmyślam nad stworzeniem pewnej powieści, gdzie bardzo istotnym wątkiem byłby wątek miłosny, a dla uzupełnienia powieści, uczynienia jej pełniejszą i bardziej wiarygodną myślę, że bardzo ważne jest ukazanie sceny aktu miłosnego jako manifestu miłości dwojga zakochanych małżonków. Czy byłoby w tym coś złego?

Bardzo dziękuję za poświęcony czas, a korzystając z okazji wciąż rozpoczynającego się Nowego Roku, chciałbym życzyć zarówno Drogiemu Panu Odpowiadającemu, jak i wszystkim Czytającym wszystkiego, co najpiękniejsze w Nowym Roku - życzę przemiłego dnia :)

Odpowiedź:

1. Nie przypominam sobie, by Kościół odniósł się do takich (rzekomych?) zjawisk w jakimś dokumencie. Co i dlaczego owi ludzie widzą nie bardzo wiadomo. Przecież ducha zobaczyć nie można, bo jest.. duchem, nieprawdaż?

2. Śmierć kliniczna nie jest śmiercią. Jest stanem bliskim śmierci. I nie wiemy co i jak widzą ludzie, którzy naprawdę umarli.

3. Nie bardzo wiem jak odpowiedzieć za Pana Boga. Na pewno w kwestiach czystości i dziewictwa nie liczy się tylko to, co fizyczne, ale także to, co siedzi w głowie. Ale gdzie dla Boga przebiega granica i czy np. po trzech grzechach nieczystych popełnionych myślą Bóg jeszcze myśli o osobie jako dziewicy, ale po czwartym już nie, tego nie wiem. Podejrzewam zresztą, że Bóg patrzy na człowieka jak na swoje dziecko, a nie jak na dziewice albo nie dziewicę.... Przecież podobnie my patrzymy na ludzi prawda? Lubimy kogoś, kogoś nie lubimy, ta się podoba, tamta nie, a nie myślimy w kategoriach dziewica - nie dziewica.

4. Najlepiej zając się czymś, co budzące się pożądanie przygłuszy.

5. Jakimkolwiek... No, myślę, że jakimś może być. Przedstawianie bóstw przyczynia się do rozmydlenia prawdy w Bogu jedynym, sugerując, że inni bogowie jednak są...

6. Moim zdaniem tak. Miłość można wyrażać, a więc i opisywać, na dziesiątki różnych sposobów. Także jeśli chodzi o pokazanie bliskości.

J.

 

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg