Gość 05.05.2019 10:40
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Mam kilka pytań, które nurtują mnie od dłuższego czasu.
Jak to jest, że np. niektórzy święci czy mistycy brali na siebie cierpienia żeby wynagrodzić za grzechy ludzi lub jak np. Maria Simma żeby ulżyć Duszom czyśćcowym, skoro Jezus na krzyżu dokonał doskonałej ofiary, której nie trzeba “dokładać"?
Czytałem gdzieś ostatnio (chyba na Onecie), że z objawienia i w Fatimie wiążą się pewne nieścisłości. Wiem, że jest to portal lewicowy i fakty mogą być trochę zmanipulowane i wiem też, że wiara w objawienia prywatne nie jest " obowiązkowa" bo nie jest to dogmat wiary.
Dziwny wygląd Maryi
Była niedziela 13 maja 1917 r., kiedy Lúcia dos Santos i jej cioteczne rodzeństwo Jacinta oraz Francisco Marto ujrzeli na położonym w dolinie pastwisku Cova da Iria k. Fatimy przedziwną postać, której nadejście zwiastował jasny rozbłysk. To jest ten opis: "Wyglądała jak lalka" – mówił o niej Francisco. Lúcia dodawała, że postać była wzrostu i postury jej koleżanki, 12-letniej Virginii. Analizując ich relacje, prof. Fernandes sporządził następujący "rysopis" fatimskiej postaci: wzrost ok. 1,1-1,2 m, ciemne oczy, ubrana w jasną suknię oraz pelerynę, na głowie czapka zasłaniająca włosy i uszy, a po obu stronach szyi dwa okrągłe przedmioty, które dzieci nazwały "kolczykami". Interesującym elementem była "kula" znajdująca się na wysokości pasa – niezidentyfikowany przedmiot, z którego wystrzeliwały promienie światła. "Pani" co jakiś czas przy nim manipulowała, a towarzyszący temu gest rąk był jej jedynym ruchem, jaki zaobserwowały dzieci. Postać nie poruszała bowiem ustami przy mówieniu i miała kamienną twarz. Charakterystyczne było również to, że gdy wznosiła się w górę, jej stopy były nienaturalnie wygięte, a ich palce odchylone ku górze. Z relacji Lúcii, Francisco i Jacinty wynika, że zaobserwowana przez nich istota była zupełnie niepodobna do figury NMP z kaplicy fatimskiego sanktuarium. Fernandes podkreśla, że ewolucja jej wizerunku to wynik nacisku księży na wizjonerów, którzy z czasem zaczęli zmieniać swe relacje. W ten sposób filigranowa postać przekształciła się w Najświętszą Panienkę, a kula, którą trzymała ona na brzuchu została "niepokalanym sercem".
Nie wiem co o tym myśleć.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Bóg zapłać!
1. Co do dopełniania cierpień Jezusa zobacz TUTAJ
2. Wizerunek Maryi... Nie umiem sensownie się ustosunkować do przytoczonej wypowiedzi. Nie wiem, na ile autor którego cytujesz jest wiarygodny. Nie wiem też czy wygląd Maryi z wizji jest aż tak istotny, by o to się spierać. Nie umiem odpowiedzieć...
J.