Gość 05.04.2019 05:18

Szczęść Boże,
1) gdy byłam dzieckiem, pamiętam, że byłam z kolegą w parku i zapałkami podpalaliśmy uschniętą trawę. Kiedy zaczęła się trochę mocniej palić, uciekliśmy. Ostatecznie chyba zgasła, bo pożaru nie pamiętam. Swoich intencji wtedy też nie pamiętam.
Pytanie czy powinnam się z tego wyspowiadać? Całą sytuację pamiętam jak przez mgłę...
2) jak byłam dzieckiem, zdarzało mi się coś ukraść.
Spowiadałam się z tego po prostu słowami "kradłam". Czytałam ostatnio, że co innego ukraść mamie 20zł, a co innego komuś obcemu. U mnie oba przypadki zaszły, pytanie, czy powinnam jeszcze do tego wracać przy spowiedzi?
3 lata temu byłam u spowiedzi generalnej, ale niestety do tej pory uczę się spowiadać, bo zawsze raczej nazywałam grzechy, a nie mówiłam konkretnie, co zrobiłam. Żaden spowiednik też nigdy mi na to uwagi nie zwrócił, więc nie dokońca wiedziałam, że tak trzeba.

Odpowiedź:

1. Dla spokoju sumienia powiedz przy najbliższej okazji.

2. Skoro grzech wyznałaś, a ksiądz nie dopytywał, to już do tego nie wracaj.

3. Skoro byłaś u spowiedzi generalnej to już nie musisz wracać do przeszłości. Dotyczy to także rady podanej w punkcie 1. Ale jeśli temat miałby CIę niepokoić, to oczywiście powiedz. I wspomnij tez o spowiedzi generalnej..

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg