Pani gość 24.07.2017 11:02
Nt. dogmatu o nieomylności papieża:
„Jeszcze w trakcie obrad soboru grupa 14 profesorów niemieckich historyków i teologów katolickich skupionych wokół Johanna Döllingera opublikowała Der Papst und das Konzil, w którym wykazano błędy w nauczaniu papieży, a kwestię nieomylności papieskiej przedstawiono jako główny punkt zabiegów ultramontanistów i jezuitów, pragnących przywrócenia stosunków średniowiecznych. Autor tego protestu - Johann Döllinger został ekskomunikowany 17 kwietnia 1871 roku. Ekskomunika ta przypieczętowała rozłam i utworzenie Kościoła starokatolickiego.”
1) A zatem, skoro w przeszłości papieże popełniali błędy (i nie mówię tu o sprawach życia codziennego, lecz nt. wiary) – to dlaczego taki dogmat powstał? A może nigdy żaden papież nie popełnił błędu nt. wiary tylko ja za mało wiem? A może ten dogmat to jest tak w ogóle błąd?
2) Poza tym, „po owocach ich poznacie” a owocem takiego dogmatu był rozłam, a rozłam zawsze jest złem. Skoro wiemy, że w przeszłości papieże MYLILI SIĘ, to jak można było stworzyć taki dogmat? Kocham Kościół Katolicki i zawsze Go będę bronić, ale nie pojmuję tego… Poza tym, zasada „Nie pasuje ci? Ekskomunika.” wydaje się być trochę nie w porządku. Ale może przytoczony cytat nie ukazuje w pełni sytuacji, która miała miejsce? I Ekskomunika została nałożona z ważniejszych pobudek? Proszę mi to rozjaśnić i może wyprowadzić mnie z błędu. O ile istnieje sensowne wytłumaczenie.:( Podkreślam „sensowne”.
3) Czasami, gdy zadaję sobie tego typu pytania to mam wyrzuty sumienia. Wydaje mi się, że Bóg może być zły, że o coś Go oskarżam, że się buntuję, złoszczę na coś… Nie rozumiem wszystkiego i czasami siebie winię za takie pytania, coś w stylu – że jak ja śmiem w ogóle tak myśleć, itp. A może Bóg się cieszy, że szukam? Bo „szukajcie a znajdziecie”? I tak mam poczucie, że może grzeszę, doszukując się błędów, buntując się, wkurzając może nawet na Boga.
Pozdrawiam.
1. Należałoby postawić jeszcze pytanie, czy owi profesorowie twierdzący, że papieże nauczając ex cathedra popełniali błędy mieli rację. Obrońcy dogmatu wskazywali, że owszem, papieże popełniali błędy, ale nie kiedy stawali w roli nieomylnego nauczyciela...
2. Zasadę "poznacie ich po owocach" należy stosować mądrze. Czy jest złym owocem decyzji pana X, że przejedzie się samochodem to, że Pan Y, wypiwszy trzy piwa zasiadł za kierownicą i zderzył się z samochodem Pana X? Jasne, gdyby Pan X nie zdecydował się na jazdę samochodem, do wypadku by nie doszło. Ale czy jest jemu winny?
Mnie się wydaje, że za rozłam odpowiada ten, kto ten rozłam powoduje. Sam zresztą prof. Döllinger do rozłamowców (starokatolików) nie przystał...
A co do ekskomuniki... Za herezję jest dziś właściwie stosowana z automatu. Ale proszę sprawdzić daty. Jak długo po ogłoszeniu dogmatu prof Döllinger nie był ekskomunikowany.
3. Wątpliwości nie są grzechem, grzechem jest zwątpienie. Można pytać, można dociekać, można przerazić się, że oto odkryło się bład Kościoła, ale to nie to samo co trwanie w postawie na "nie". Jak to jest u Pani oczywiście nie wiem.
J.