Gość 07.02.2017 18:33
Witam. Mam kilka pytań i osobie, która zdecyduje się na nie odpowiedzieć serdecznie dziękuję.
1. Jak byłam w 1 albo 2 klasie podstawówki, to razem z kolegą pokazywaliśmy sobie miejsca intymne. Nie wiem ile razy takie coś zrobiliśmy, chociaż wydaje mi się, że to było z ciekawości. Czy to był grzech i powinnam powiedzieć to na spowiedzi?
2. Również jak chodziłam do podstawówki (klasy 1-3) to podczas zabawy próbowałam "magią " podnosić różne przedmioty. Wiadomo, byłam dzieckiem i nie rozumiałam pewnych kwestii, ale nie wiem czy czasem nie obraziłam Pana Boga. Czy to był grzech?
3. Kiedyś, jak mój pies gwałcił łączka (?) to miałam z tego lekki ubaw, więc nakręciłam film i pokazałam to mamie. Nie miałam złej intencji ani się tym nie podniecałam, nic z tych rzeczy. Czy zgrzeszyłam?
4. Razem z moimi rodzicami mieszka brat mojej mamy. Od urodzenia jest chory (ma coś z myśleniem). Bardzo interesuje się pogodą, więc powiedział mi dzisiaj, że szamani to dotkną ziemi i wiedzą co się na niej dzieje. Ja mu odpowiedziałam, że faktycznie są tacy ludzie. Przytaknęłam mu, bo nie wiedziałam jak zareaguje na negatywną odpowiedź i nie chciałam zrobić mu przykrości. Czy to był grzech?
5. Kiedyś nie lubiłam spowiadać się księdzu i mówić swoich problemów mu na ucho. Wyczytałam też, że księża stworzyli w średniowieczu (?) spowiedź, aby wiedzieć co się w danej okolicy dzieje. Podejrzewałam, że Pan Jezus ustanowił ten sakrament, ale i tak twierdziłam, że spowiedź jest niepotrzebna i powinna być ogólna tak jak jest w Niemczech i ogólnie mówiłam, że spowiedź została do dziś, żeby księża mogli słuchać plotek i przewinień ludzi. Czy obraziłam tym Pana Boga?
6. Kiedyś jak rozmyślałam o kolędzie "Bóg się rodzi",to doszłam do wniosku razem z mamą, że Bóg nie ma ani początku ani końca i jest tylko Jeden, więc jak może się narodzić. Pani na religii mówiła nam, że Pan Jezus jest Bogiem i człowiekiem, jednak i tak uważałam, że w tej kolędzie jest przekręt ze strony kościoła. Czy tutaj popełniłam grzech?
7. Kiedyś wystawiłam na instagrama swoje zdjęcie w stroju kąpielowym w basenie. Czy naraziła innych na grzech? Bo przecież chłopaków mogło to podniecić, a nie miałam złej intencji.
8. Czy rozmyślanie jak będzie wyglądać śmierć np. mamy albo taty jest grzechem? Nie życzyłam im złego tylko zastanawiałam się co ja wtedy zrobie i jak będzie to wszystko wyglądało i jakie będą okoliczności.
Jestem osobą bardzo skupulatną i prosiłabym o pomoc, bo chciałabym nie obrażać więcej Pana Boga i dowiedzieć się jakie czyny były grzechem i które muszę wyznać na spowiedzi. Z góry bardzo dziękuję.
1. Powiedz na spowiedzi zaznaczając, że chodzi o grzech z dzieciństwa.
2. Nie bardzo wiem, czy ta "magia" była magią. To znaczy na ile była prawdziwym angażowaniem jakichś złych mocy, a na ile dziecięcą próbą, czy np. nie popchnie się przedmiotów wzrokiem albo wygłupem. Też bym dla spokoju spytał spowiednika.
3. Nie. Na pewno.
4. Nie, to nie był grzech. Na pewno.
5. Nie sądzę. Poszukiwania w wierze, wątpliwości, nie są grzechem. Ale możesz też o tym wspomnieć na spowiedzi. Żeby ta wątpliwości już do Ciebie nie wracała.
6. Nie. Nie było grzechu. Po prostu nie rozumiałaś sensu prawdy o Bożym Narodzeniu. Jezus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Jako Bóg jest zrodzony z Ojca "przed wszystkimi wiekami". Jako człowiek narodził się z Maryi. Jest zresztą o tych podwójnych narodzinach mowa w Wyznaniu wiary...
7. Nie, na pewno nie. Chyba że miałaś intencję wywoływania w oglądających podniecenia.
8. Na pewno nie jest to grzech.
Co do poznania grzechów.... Grzech to zawsze jakieś większe albo mniejsze zło. Nie jest grzechem to, co żadnym złym nie jest, Ot, to twoje rozmyślanie nad tym co zrobisz, gdy umrze Twój ojciec czy matka. Co w tym miałoby być złego, skoro im śmierci nie życzysz, a tylko zastanawiasz się, jak byś się z tą trudną sytuacją zmierzyła? Na pewno więc nie jest najmniejszym grzechem to, co nie jest ani odrobinę złe.
J.