Pati96 04.02.2017 22:01
Witam serdecznie,
mam pewien problem, w sumie może nie nazwałabym tego tak. Mianowicie, w marcu 2016r. zmarł mój dziadek. Może nie byłam z nim bardzo zżyta, ale przeżyłam strasznie jego śmierć. Do tej pory pozbierać się jest mi ciężko, na pewno nie jestem tym samym człowiekiem, co przed rokiem.
Widziałam jego śmierć, zmarł w szpitalu... Bardzo często mi się śnił, ale od pewnego czasu do mnie nie przychodzi. W snach był uśmiechnięty. Czy może wie ktoś, co to oznacza? wiem, że on nade mną czuwa, ale chciałabym, żeby do mnie przychodził częściej... proszę o odpowiedź jeśli jest to możliwe.
Nigdy nie wiadomo czemu człowiekowi śni się to, co się śni. Jeśli śni się zmarły, dobrze jest za niego się modlić. Trudno jednak na podstawie snu wyrokować, czy ktoś już jest w niebie czy jeszcze w czyśćcu, a tym bardziej czy trafił do piekła. To tak nie działa.
Co do "odwiedzania" przez zmarłych.... Proszę pozostawić to samemu zmarłemu i przede wszystkim Bogu. Ostatecznie nie bez powodu istnieje "ten" i "tamten" świat i chyba nie powinniśmy wbrew woli Boga próbować te światy łączyć...
J.