Gość11 16.12.2016 18:07
Szczęść boże.Mój dylemat dotyczy sfery dóbr materialnych i rzeczy z nimi związanym,.może zacznę od poczatku jestem osobą która miała okazje pracować w zyciu u różnych ludzi .Poznałam ludzi biednych ciężko pracujących na chleb ktorym życie dali mocno w kość a mimo to nie stracili wiary wciąż z usmiechem i wiara walczą z tym swoim życie które ciągle jest pod górkę .Ale poznałam też. Zupełnie inne oblicze ludzi którzy wszystko maja można powiedziec podane na tacy bogaci coraz lepiej w interesach zdrowi .Mimo że krzywdź ludzi i oszukują ale to jakby nie miało znaczenia bo powodzi im sie coraz lepiej pod każdym względem.wiec moje pytanie dotyczy tego ze jak to jest osoby wierzące dobre starające soe nie krzywdzić innych im zawsze tak ciężko zawsze pod górkę nierzadko ciezka choroba ktora dotyka ich samych czy tez ich bliskich i ta druga strona ludzie często zamożni osiągający często zamożność na krzywdzie i oszustwie a mimo to układa sie im bardzo dobrze jak to jest bo ja tego nie potrafię zrozumieć.
Boża sprawiedliwość nie musi ograniczać się do życia doczesnego, ale może sięgać wieczności. Złodziej, który kradnie mimo iż mu się dobrze powodzi na pewno za swoje czyny kiedyś przed Bogiem odpowie. A człowiek, którzy starał się żyć uczciwie mimo iż mu się nie przelewało, zostanie nagrodzony....
J.