Pytająca 08.12.2016 03:19

Mam pytanie odnośnie tego jak poradzić sobie ze skrupułami. Kiedy odchodzę od konfesjonału zaraz zaczynają się domysły czy spowiedź była dobra itp a potem przejmuję się każdym drobiazgiem widząc w nim grzech. Nawet kiedy zdarzało mi się dotykać nosa w jego wnętrzu a potem np wziąć palce do ust dopatrywałam się w tym grzechu co jest absurdalne. Chodzi mi o pokazanie w jakich szczegółach widzę grzech i ciągle coś mnie męczy. Przystępuję cały czas do Komunii oddaję Panu moje problemy ale proszę o poradę jak radzić sobie skutecznie ze skrupułami żeby na każdym kroku nie widzieć grzechów i móc żyć spokojnie? Dziękuję i czekam na odpowiedz.

Odpowiedź:

Na inne pytanie dotyczące tego problemu przed chwila odpowiedziałem tak:

Skrupuły to taki lęk. Lęk przed karzącym Bogiem. Wydaje mi się, że nie ma co się mu poddawać, ale wziąć sprawę na rozum: czy Bóg może śmiertelnie rozgniewać się na człowieka za drobiazgi? Kim by był, gdyby za byle co chciał skazywać na piekło.... Mnie się wydaje, ze warto wbrew lękowi zaufać, że Bóg jest dobry. Przecież takim objawił Go nam Jezus Chrystus, czyż nie? Jako Boga, który dla nas zesłał Syna na świat i pozwolił, by okrutnie Go zabito. A wszystko po to, by Jego posłuszeństwem aż do śmierci naprawić nieposłuszeństwo człowieka...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg