Gość 04.11.2016 21:42

Mam 2 dorosłe córki przed 30-tką, które mają chłopaków. Mam uzasadnione przypuszczenia, że stosują środki antykoncepcyjne.Mam pytanie, czy powinnam im zasugerować, że niektóre( a może wszystkie?) środki antykoncepcyjne działają poronnie tzn.że zapłodniona komórka nie jest w stanie zagnieździć się w błonie śluzowej.
Ja z racji wieku nie mam takiej wiedzy abym miała tłumaczyć dorosłym kobietom takie sprawy, (pewnie nawet na religii omawia się takie tematy). Z resztą nie mam odwagi,bo by mnie wyśmiały. Czy mam sobie tym faktem obciążać sumienie?

Odpowiedź:

Wydaje mi się, że dobrze by było, gdyby Pani jakoś delikatnie zwróciła córkom na to uwagę. Odsyłając do odpowiedniej lektury w internecie czy nawet ulotek dołączanych do takich środków. A czy  brak takiego upomnienia obarcza Pani sumienie... Nie potrafię jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Z tego co Pani pisze wynika, że się Pani takiej sytuacji boi. To jest jakiś powód, żeby się nie narażać. Czy wystarczający? Nie umiem ocenić. Ale proszę spytać spowiednika. Jego odpowiedź będzie wiążąca...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg