Gość 02.11.2016 22:31
Mam pytanie odnośnie antykoncepcji. Otóż prezerwatywy są zabronione a stosowanie naturalnych metod dozwolone. Ale przecież cel jest ten sam-uniknięcie poczęcia dziecka. Czyli motywy są takie same tylko środki inne. Dlaczego to jest tak istotne?
Chodzi o środek, jakim się ten cel osiąga. Metody naturalne wymagają okresowej abstynencji. Człowiek osiąga cel - brak poczęcia - szanując naturalny, a więc dany człowiekowi przez Boga rytm płodności. Uczy się w ten sposób pohamowywać swój popęd seksualny tudzież okazywania czułości na inne, dalekie od seksu sposoby. Metody sztuczne to lekceważenie natury: chcę i nic inne się nie liczy. Spłyca relacje między małżonkami, sprowadzając partnera do obiektu służącemu zaspokajaniu własnych pragnień.
To co napisałem budzi zazwyczaj oburzenie tych, którzy korzystając z antykoncepcji twierdzą, że w ich życiu nic takiego nie ma miejsca. Nie jestem w stanie z taką opinią sensownie polemizować, bo może faktycznie tak w ich życiu jest. Ale widzę i widzi to w zasadzie każdy, że to właśnie poszukiwanie satysfakcji seksualnej, a nie miłości, jest dziś często motywem, dla którego małżonkowie zdradzają czy nawet rozwodzą się wybierając "nowszy model".
Po prostu, sam seks nie zastąpi szerokiej gamy tego, co kochających się ludzi powinno łączyć. A antykoncepcja właśnie takiemu sprowadzaniu tych relacji do seksu sprzyja...
J.