Gość 23.10.2016 19:33
Mam pewien problem i nie wiem czy słuszny. Niedawno byłam na spotkaniu z biskupem, zebrani opowiadali o swoich działaniach w parafiach. Kiedy przyszedł czas na opowiedzenie o mnie to nie mogłam mówiąc patrzeć się na biskupa. Miałam spuszczoną głowę. Nie wiem dlaczego tak się stało i czym było spowodowane. Czy powinnam się z tego powodu martwić?
Nie bardzo wiem, czego się obawiasz. Że jesteś opętana? To pewnie raczej kwestia nieśmiałości...
J.