Gość 21.10.2016 00:17
Czy narażanie się na grzech jest grzechem?
Czytałem o tym tutaj w jednej z odpowiedzi i tak to zrozumiałem, że jak ktoś się naraża na grzech, ale nie popełni grzechu, to to narażanie się jednak nie było grzechem (?) - nie wiem, czy dobrze pamiętam, czy nie pomieszałem.
Kto niepotrzebnie wystawia się na poważna pokusę może już popełniać grzech, Zwłaszcza jeśli podobna pokusa zazwyczaj wystarczyła, by grzech popełnił.
Przykład: idzie pijak koło karczmy. Wie, nie powinien w ogóle tamtędy chodzić, ale jednak poszedł. Więcej, wie, że zawsze jak wejdzie do środka, to już się na pewno napije. Ale nie odrzuca pokusy, tylko niby z ciekawości czy nie spotka kolegów wchodzi. I w tej chwili okazuje się, że w karczmie salmonella i zamykają ją. Można powiedzieć, że ten człowiek już zgrzeszył, choć jeszcze tego nie zdążył zrobić. Bo niepotrzebnie naraził się na poważną pokusę i tylko zbiegowi okoliczności zawdzięcza, że nie zgrzeszył.
J.