Gość 30.09.2016 17:19
Szczęść Boże :)
1.od dawna nurtuje mnie pytanie czy grzechem jest myślenie o sobie w której się jest zakochanym. Ja staram sie odrzucać raczej takie myśli bo chłopak w którym jestem zakochana kojarzy mi się tylko z nieczystością,ponieważ kiedyś do owej doszło.moje myśli nie są nieczyste . Wyobrażam go sobie w normalnych sytuacjach pomimo tego że nie mamy kontaktu od półtorej roku. Wtedy czuje przyjemność ale nie jestem w stanie określić jaka to przyjemność. Nawet jak myślę o miejscowości z której jest to takie uczucie mi towarzyszy. W strachu też staram się unikać wyjazdów do tego miasta. Jak sobie z tym poradzić? Czy takie myśli są grzechem ?
Jeśli myśli dotyczą spraw, sytuacji, czystych, to nie ma grzechu nieczystości. Nawet jeśli pojawia się przyjemność, to ma pewnie inną naturę. Ot, przyjemnie się człowiekowi (przynajmniej mnie) robi na sercu, kiedy mam przed sobą chleb ze smalcem. Nie ma to z seksualnością nic wspólnego, a odczucie przyjemności pochodzi z myśli o tym, że za chwilę poczuję przyjemny smak tego chleba ze smalcem w utach :)
J.