GZYN 29.09.2016 13:24
Mam pytanie dotyczące spowiedzi i sprawiedliwości.
Sytuacja hipotetyczna. Jeśli są dwie osoby, które załóżmy razem popełniają ten sam grzech, w sferze seksualnej lub po prostu jakąś zbrodnię. Ich wina jest równa. Obie osoby idą do spowiedzi. Czyli za grzech żałują i chcą zadośćuczynić i się poprawić. Ale każdy trafia do innego spowiednika. Jednemu ksiądz grzech odpuszcza, a drugiemu zatrzymuje. Po odejściu od konfesjonału obie giną śmiercią nagłą na przykład w wypadku. Czy jedna będzie zbawiona a druga potępiona? Oczywiście rozumiem, że Bóg może wszystko i teoretycznie może zbawić wszystkich. Pytam o nauczanie Kościoła.
Nauczanie Kościoła... Kościół nigdy nie przesądza o czyimś potępieniu. Nie tylko tych, którzy nie otrzymali rozgrzeszenia, ale nawet tych, którzy o nie nie prosili. Bóg to wszystko sprawiedliwie rozsądzi... On zna serce człowieka i widzi jego ewentualny żal za popełnione zbrodnie...
J.