Zmieszany 02.09.2016 15:20
Witam.
Dzisiaj wracając samochodem do domu na chodniku stała znajoma z siostrą więc zatrzymałem się,żeby je zabrać bo akurat było po drodze, ale jak się zatrzymałem to się okazało,że są z dzieckiem no i wtedy zgrzeszyłem bo nie powinienem zabierać dziecka bez fotelika,miało ono zapięty pas ,no ale ten pas był za luźny więc nie spełniłby w pełni swojej roli.Ale mój problem polega na czym innym a mianowicie na tym, że swoim zachowaniem mogłem je zgorszyć i oczywiście bardzo tego żałuję ale nie wiem jak to zgorszenie teraz naprawić ,ponieważ pojechać do niej i powiedzieć jej słuchaj to było złe tak się nie powinno robić no nie dam rady nie starczy mi śmiałości, gdyż jestem bardzo nieśmiałą osobą,a może wystarczy w razie ewentualnego powtórzenia się tej sytuacji po prostu odmówić?
Chciałeś wyświadczyć znajomym przysługę. Nie widziałbym tu żadnego grzechu. Wręcz przeciwnie. A złamanie przepisu? Przecież nie chciałeś dziecka zabić, prawda? I pewnie nie jechałeś przez pół Polski, ale parę kilometrów, w mieście ( a więc dość wolno) i ostrożnie. Ja tu nie widzę grzechu...
J.