Gość 17.05.2016 09:20
Czy muszę się spowiadać z tego, że uważałam że moje życie jest bez sensu (bo sobie nie radzę w życiu) i lepiej żebym już nie żyła? Dziękuję za odpowiedź
Żeby z czegoś koniecznie trzeba było się spowiadać, to coś musi być grzechem. Czyli zawinionym przez człowieka złem. Ja w myśleniu, że moje życie jest bez sensu i że lepiej by było, gdybym umarł, nie widziałbym żadnego zła. Po pierwsze to raczej wyraz jakichś wątpliwości co do sensu swojego życia niż jakieś kłamstwo o nim. Po drugie myśli takie rodzą się pod wpływem czy to jakieś trudnej sytuacji, czy porażek, czy choroby. Czyli nie do końca jest to tylko wynik decyzji człowieka...
J.