Gość 02.08.2015 11:21

Witam,
jestem zagubiona, znikąd nie mogę otrzymać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania - proszę mi pomóc...

1. Jestem wierzącą katoliczką. Żyję w związku niesakramentalnym (ślub cywilny, kiedy go brałam nie wiedziałam jakie konsekwencje na siebie ściągam), ostatnio będąc u spowiedzi nie otrzymałam rozgrzeszenia (wcześniej spowiadałam się z tego i za każdym razem otrzymywałam rozgrzeszenie, jednak usłyszałam kiedyś że tak nie powinno być i wyznałam ten grzech ponownie). Bardzo mnie to boli, płaczę niemal codziennie z tęsknoty za Bogiem. Ślub planujemy na 20 września 2015r. Czy jeśli przysięgłabym podczas spowiedzi, że nie będę spała w jednym łóżku z mężem do ślubu, że będę żyła z nim jak brat z siostrą to czy to coś zmieni?

2. Decyzja o ślubie cywilnym zapadła przez to, iż zaszłam w ciążę. Dziś synek ma 5 miesięcy i bardzo go kochamy. Czy grzechem jest to, kocham syna mimo iż pochodzi ze związku niesakramentalnego? Dodam, że szczerze żałuję tych wszystkich nocy kiedy podczas którejś z nich został poczęty...

3. Ślub który planujemy odbędzie się w cerkwi, gdyż mąż jest prawosławny. Synek został już ochrzczony w kościele a ja i mój mąż zostajemy przy swoich wiarach. Czy taki ślub będzie ważny i uczciwy i w oczach Boga? I czy grzeszne będzie jeśli czasem udam się z mężem i z dzieckiem do cerkwi aby zrobić przyjemność mężowi?

4. Proszę o ukrycie tego pytania - jest dla mnie zbyt krępujące.
(...)

5. Często kiedy modlę się, pojawia się u mnie myśl bluźniercza, np, przekleństwo, brzydki wyraz. Natychmiast chcę usunąć tę myśl, ale jest tak uporczywa że wciąż wraca. Przez to przerywam modlitwę, aby nie urazić Boga. Czy to moja wina? Czy to wpływ Szatana?

6. Podczas chrztu syna (wówczas po ślubie cywilnym) podeszłam do Komunii Św. Wiedziałam że nie mogę, jednak posłuchałam rodziny. Czy ten grzech świętokradztwa może zostać mi wybaczony?

7. Czy nie mogąc uczestniczyć we mszy św. w Kościele uczestniczę oglądając transmisję w telewizji jest grzechem?

8. A czy w moim obecnym przypadku, np. nieoczekiwanej śmierci, mam szansę na Niebo?

Strasznie żałuję mojego poprzedniego życia, tego, które prowadziłam... Nie wiem, czym załagodzić ten ból...

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Znaczą dla mnie bardzo dużo...

Odpowiedź:

1. Nie wiem jak zdecyduje spowiednik. Ale mnie się wydaje, że nie powinien dać rozgrzeszenia. Co by sobie pomyśleli sąsiedzi, gdyby widzieli Cię przystępująca do Komunii i mieszkającą z mężczyzną bez ślubu? Do połowy września dasz radę to znieść... Został miesiąc...

2. Miłość do syna nie jest grzechem. Nawet jeśli poczęty został grzesznie... Ot, taki pozorny paradoks. Ale tak jest. Człowieka trzeba kochać niezależnie od tego, jak się począł.

3. Ślub w cerkwi... Jeśli sprawę omówiliście także z Twoim proboszczem, a on dopełnił wszystkich formalności, wszystko w porządku. Istnieje przecież możliwość uzyskania dyspensy od formy kanonicznej. Ale jeśli w Twojej parafii nic o Twoim ślubie nie wiedzą, to jest problem. Ślub w cerkwi będzie ważny, ale przyjęty niegodziwie. Czyli będzie to grzech. Pójdź do parafii  i wyjaśnij to...

Jeśli potem od czasu do czasu pójdziesz z mężem do cerkwi, to na pewno nie będzie grzechu.

4. Działania antykoncepcyjne są zasadniczo grzechem.... Nie ma jednak problemu odpokutowania za grzech życia z mężczyzną. Żałujesz, spowiadałaś się z tego, i to wystarczy. Oczywiście możesz sama podjąć się za ten grzech jakiejś pokuty. To czasem nawet pomaga, gdy ktoś ma problem w z wybaczeniem samemu sobie. Ale nie ma takiego obowiązku...

5. Widziałbym w tym działanie szatana. Dlaczego? Udaje mu się w ten sposób odciągać Cię od Boga. Twojego grzechu tu nie ma, bo niechciane myśli grzechem nie są...

6. Może być wybaczony. Każdy grzech może być wybaczony...

7. Jeśli nie masz możliwości udziału we Mszy, to to, że na niej nie jesteś nie jest grzechem. Nie wiem jaki masz powód, ale omów to ze spowiednikiem. Nie ma natomiast obowiązku uczestniczenia w Msza nadawanej w telewizji. Można, ale to i tak nie jest spełnienie obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Mszy. Nie można mszą w telewizji tego zastąpić. Ale - jak napisałem - jak nie możesz to nie możesz...

8. Czy masz szansę na niebo... Oczywiście masz. W tym co piszesz widać żal za grzechy. W sytuacji nagłej śmierci to by wystarczyło. Ale skoro żyjesz, musisz to jak najszybciej wszystko uporządkować i z tego, co jest grzechem się wyspowiadać. Pamiętaj też o tym skontaktowaniu się przed ślubem z własnym duszpasterzem, o ile nic w swojej parafii nie załatwiałaś...

9. Strasznie żałujesz dawnego życia i nie wiesz, czym załagodzić ten ból... Bóg wszystko może Ci wybaczyć. Czasem, w bardziej pogmatwanych sprawach, warto się poradzić spowiednika i ewentualnie zdecydować na spowiedź generalną, czyli z całego życia. Potem do tych dawnych spraw się już nie wraca. Zalecana taka spowiedź bywa właśnie przed ślubem...

Ale to wszystko nie gwarantuje, że ból minie. Podejrzewam, że zrodził się On u Ciebie  z tego, ze widzisz jak dawniej źle żyłaś, a wolałabyś myśleć o sobie dobrze. Nie pozostaje Ci nic innego jak uznać, że miałaś w życiu epizod mało chwalebny. I pokochać samą siebie, jak kocha Cię Bóg: taką, jaka jesteś. Łącznie z tymi Twoimi próbami rozpoczęcia nowego, lepszego życia....

Jak już pisałem wcześniej, czasem w uśmierzeniu takiego bólu pomaga pokuta. Im bardziej boli, tym większa, bardziej wymagająca. Taka, żebyś czuła, ze w ten sposób wynagradzasz dawne grzechy. To może być np. jakieś regularne odmawianie jakieś dłuższej modlitwy (np. różańca), to może być np postanowienie, by zaangażowaniem wypełniać swoje obowiązki (np. takk długo, jak długo trwało to grzeszne życie) chętnie darować urazy czy coś podobnego... Ale - powtarzam - Boże przebaczenie możesz uzyskać (albo już uzyskałaś) i bez tej pokuty.

J.

 

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg