Gość 23.01.2015 23:26
1. Pan Jezus był w świecie, a nie ze świata. Jak żyć by nie być przyjacielem świata i niewolnikiem świata, by być wolnym. Pan Jezus i Maryja i Józef dali się spisać, był spis ludności. My dziś jak się rodzimy i na przestrzeni życia zostawiamy gdzieś ślad po sobie, jesteśmy spisywani: urząd stanu cywilnego pesel po narodzinach, akt urodzenia szpital chrzest kościół, wszędzie zapiski ślady po nas. Dla Pana Jezusa i chrześcijan nie było to zniewolenie, jakby związanie ze światem to spisanie? A dla nas też nie jest?
No i zawsze mamy imię i nazwisko, czy ludzie przed Chrystusem mieli imiona i nazwiska, czy tylko imiona? Przykładowo: Abraham Pytlarczyk? Czy tylko Abraham, a może Abraham z… i to „z” było nazwiskiem, że z Kanaanu? Czy nie jest zniewoleniem , że zawsze musimy legitymować się dowodem, że ktoś wcześniej nas zarejestrował? Jak być wolnym? Może dawać się tak rejestrować wszędzie, kupując komórkę i konto, czy w banku kartę i konto, itd., gdzieś być rejestrowanym, a po prostu być i tak wolnym i nie przejmować się przyszłością i przeszłością i tym gdzie są nasze jakieś papiery i dane tylko żyć teraz?
2. Nie mogę zrozumieć czym różni się „powątpiewanie” ojca Jana Chrzciciela, że został przez Boga ukarany i na 9 miesięcy stracił mowę, od „jakby-powątpiewania” Maryi przy zwiastowaniu? W obu przypadkach pada jakby to „po czym poznam”, a jednak Maryja nie została ukarana.
3. No i ostatnia rzecz: Jezus z Maryją i Józefem poszli na spis ludności i dali się spisać, i było to akceptowane przez Boga i było ok., natomiast w starym testamencie jest taka księga w której jest powiedziane że jakiś Król z narodu wybranego poszedł spisać wszystkich ludzi, po czym się przeraził bo był to wielki grzech wobec Boga – takie spisanie ludności, jak to zrozumieć. Jeśli wtedy w tym starym testamencie spis ludności był potępiony przez Boga, to dlaczego Maryja, Józef i Jezus poszli się spisać – a może ten ich spis był inny od tego starotestamentowego złego, może tamten czymś się różnił? A te dzisiejsze spisy ludności, które gdzieś jakoś wszędzie towarzyszą nam od narodzin? Różnią się jakoś od tego złego starotestamentowego lub tego, któremu poddali się Józef, Maryja i Pan Jezus?
1. Chrześcijanin powinien zawsze żyć tak, jak Chrystus żyłby na jego miejscu. Czyli zawsze czynić dobro i unikać zła. Nie ma jednak chyba powodu, by bojkotować instytucje wytworzone przez społeczeństwo. Bo i po co? Co złego jest w spisie ludności? I co złego, że kupując komórkę podajesz swoje dane? Czy z tego powodu ktoś Cię niewoli? Zawsze możesz komórkę odłożyć. A to, ze mają Twoje dane też Cię nie niewoli. Prawdziwa wolność rodzi się przecież w sercu. Nawet będąc w więzieniu można być wolnym...
Nazwiska... Dawniej ich nie było. Było imię, czasem - jak w Rosji - dodawano imię ojca. Albo ja piszesz miejsce urodzenia czy zamieszkania czy jakiś przydomek...
2. Przecież niemota Zachariasza nie była karą, ale danym mu znakiem....
3. W Starym Testamencie królowie mieli nie robić spisów ludności, by nie zaczęli ufać własnej sile bardziej, niż Bogu.
J.