Gość 16.09.2013 13:34

Szczęść Boże mam 2 pytania i nie wiem do kogo mam się zwrócić
1 Czy świadome zadawanie sobie bólu(autoagresja) jest grzechem ciężkim . Rozmawiałam z wieloma kapłanami i każdy ma inną opinie na ten temat. Jeden mówi, że grzech ciężki drugi, że nie
2 Co oznaczają słowa kapłna "Niech słowa ewangelii zgładzą twoje grzechy"

Odpowiedź:

Ciężar grzechu zależy od trzech czynników:

a) wielkości zła
b) świadomości popełniania zła
c) dobrowolności w popełnianiu zła.

Co to znaczy zadawać sobie ból? Kaleczyć się? Uszczypnąć się w policzek? Pierwsza rzecz to poważna sprawa. Druga - niewarta zastanawiania się. To jedno.

Drugie, kwestia dobrowolności (świadomość to chyba jasne o co chodzi). Dlaczego ktoś to robi? Na ile jego czyn jest wyrazem wolnego wyboru, a na ile wynikiem jakiejś pogmatwanej psychiki? Dziewczyny się kaleczą (chłopakom raczej takie sytuacje się nie zdarzają) bo np.

a) chcą się ukarać
b) chcą tym bólem zagłuszyć jakiś inny ból.

Jak widać oba powody są dość... hmmm... dziwne i świadczą o jakichś wewnętrznych problemach. I raczej trudno je uznać za przejaw wolnej decyzji. Więc...

Więc lepiej zamiast się kaleczyć zadać sobie inny ból. Np. cierpliwie znosić czyjeś złe humory, życzliwie wysłuchać nudziarzy...

2. Chyba "nasze"... Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. Te słowa wypowiada kapłan po przeczytaniu Ewangelii...

Jak wiadomo człowiek może popełnić grzech lekki (powszedni) i ciężki (śmiertelny). Ten drugi wymaga sakramentalnej spowiedzi. Pierwszy nie. Gładzi go.. No właśnie Modlitwa, przyjęcie Komunii... Także pobożne słuchanie Ewangelii. Dlaczego?

Grzech lekki nie zrywa przyjaźni z Bogiem. Tylko ją osłabia. A modlitwa, przyjęcie Komunii, wysłuchanie Ewangelii tę miłość odbudowują. Warto przeczytać co na ten temat napisano w Katechizmie Kościoła katolickiego. Zobacz TUTAJ, punkt Różne formy pokuty w życiu chrześcijańskim

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg