Jakub 23.11.2012 18:05

Dlaczego Jezus przystał na prośbę demonów i pozwolił im wejść w trzodę świń, które zaraz potem spadły ze zbocza i utonęły (Łk 8, 26-33)? Tak rozumiejąc ludzką miarą: właścicielowi świń bez pytania odebrane zostało jedno ze źródeł utrzymania, a żywność, która mogła z nich powstać została bezcelowo (?) zmarnowana. Nie rozumiem, proszę o wyjaśnienie...

Odpowiedź:

Hmm... Żydzi uważali świnie za zwierzęta nieczyste i ich nie jedli. To oczywiście nie tłumaczy Jezusa, który robi krzywdę jakiemuś poganinowi (czy poganom) ale dodaje sprawie kolorytu....

Wytłumaczenie właściwie jest jedno: Jezus zgadzając się na przejście demonów w świnie pokazuje, jak wielką destrukcyjna moc okiełznał. Pokazuje, że to nie było byle co. Pokazuje swoim uczniom i świadkom wydarzenia - poganom - że naprawdę ma władzę na duchami nieczystymi. Pokazuje, jakie złe siły mogą działać w człowieku. Dla tej lekcji, dla tej nadziei dla zbłąkanych ludzi, nawet stado świń to nie za dużo. Bo ostatecznie Jezus nie tyle sprawił, że świnie potonęły, ile nie powstrzymał przed tym demonów...

Proszę też zwrócić uwagę, że właściwie nikt nie ma o uzdrowienie do Jezusa pretensji. Świadkowie proszą, żeby sobie poszedł. Ale ich uczucia pewnie są mieszane. Widzą uzdrowionego człowieka. tego, którego wcześniej nikt nie potrafił poskromić...

A najważniejsza lekcja, która płynie z tej historii, to pouczenie wszystkich pokoleń chrześcijan: diabeł nigdy nie chce dobra człowieka. Okazywanie mu łaskawości, układanie się z nim do niczego dobrego nie prowadzą. Diabeł jeśli tylko może, będzie chciał człowiekowi zaszkodzić. Bo nienawidzi człowieka nienawiścią tak gorąca, że chyba nawet piekło wobec niej jest zimne. Powinno to być przestrogą dla wszystkich, którzy dziś na egzorcyzmy patrzą z zaciekawieniem i próbują na słowach diabła budować teologię...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg