Gość 22.10.2012 14:03

Jestem skrupulantem od ponad roku. Moje skrupuły są baaardzo poważne, jestem na psychoterapii z tego powodu i na lekach psychiatrycznych... Kupiłem dziś książke "Skrupulatom na ratunek". Jest tam kilka punktów dotyczących spowiedzi, dla osób właśnie ze skrupułami. Jedna z tych zasad "polega ona na tym, że jeżeli taki człowiek nie mógł by przysiąc że popełnił grzech śmiertelny, to go nie popełnił i ma się zachować tak, jakby go nie popełnił". Inaczej brzmi: Jeśli skrupulat jest pewny na 99% że popełnił grzech cięzki a na 1 % że nie popełnił - to ma uwierzyć że go nie popełnił.
1. Czy taką regułę, można zacząć stosować samemu, czy też należy ją uzgodnić ze spowiednikiem?
2. Jeśli zdecydowałbym się sam zacząć stosować do tej zasady, to co mam zrobić jeśli chodzi o sytuacje popełnione świadomie tzn. miałem wrażenie że np. obgryzanie paznokci jest grzechem cięzkim ale i tak to robiłem - wtedy też mam uznać że to nie był grzech cięzki?
3. Czy będąc osobą o zaburzonej psychice, mogę zaciągnąć na siebie ekskomunikę za np. herezję bądź Znieważenie postaci eucharystycznych (skrupuły podpowiadają mi, że mogę.....). Zdaję sobie sprawę, że moje obawy o ekskomunikę mogą być spowodowane tylko skrupułami, jednak nie umiem sam sobie z tym poradzić....
4. To pytanie troche odbiega od tematu... Chodzi o moją mamę. Ostatnio została zwolniona z pracy, i udało jej się podjąć pracę sprzedawcy w kiosku. Jednak w tej pracy jest zmuszona - przez właścicielkę - sprzedawać prezerwatywy czy też materiały pornograficzne. Czy ona ma grzech ciężki wykonując tą pracę? Osobiście szukam teraz pracy sam, jeśli uda mi się to powiem mamie aby się z tamtąd zwolniła....
Przepraszam, że tak dużo tego i Bóg zapłać za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Proszę to uzgodnić ze spowiednikiem.

2. Obgryzanie paznokci z całą pewnością nie jest grzechem ciężkim. W sumie co w tym złego? Kogo to krzywdzi?

3. W prawie kanonicznym napisano (kanon 1323)

Nie podlega żadnej karze, kto w chwili przekraczania ustawy lub nakazu:

1° nie ukończył jeszcze szesnastego roku życia;

2° naruszył ustawę lub nakaz z ignorancji niezawinionej; na równi zaś z ignorancją stoi nieuwaga i błąd;

3° działał pod wpływem przymusu fizycznego lub na skutek przypadku, którego nie mógł przewidzieć lub przewidzianemu zapobiec;

4° działał pod wpływem chociażby względnie tylko ciężkiej bojaźni albo z konieczności lub wskutek wielkiej niedogodności, jeśli czynność nie jest wewnętrznie zła ani nie powoduje szkody dusz;

5° działał w zgodnej z prawem obronie własnej lub kogoś innego przeciwko niesprawiedliwemu napastnikowi, zachowując należny umiar;

6° nie posiadał używania rozumu, z zachowaniem przepisów kan. 1324, § 1, n. 2 i 1325;

7° sądził bez winy, że zachodzi jedna z okoliczności, o jakich w n.4 lub 5.

4. Odpowiadający przede wszystkim radził by CI, byś jako człowiek mający kłopoty ze skrupułami nie mieszał w życiu innych. Nie jesteś w stanie właściwie ocenić własnego postępowania, wiec tym bardziej postępowania innych. Sytuacja Twojej matki jest dwuznaczna, ale jeśli nie ma wyjścia, to odpowiadający widziałby tu pewne usprawiedliwienie...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg