Gość 21.03.2012 10:20
Prosze o pomoc jak przetrwac w malzenstwie (20 prawie lat) moj maz chce zebym odeszla Wiem ze byly dobre i zle chwile. Nie jestem idealem ale maz sie zmienil .Przestal chodzic do kosciola mowi ze to przeze mnie. Ogarnela go mania pieniedzy.Bardzo prosze o modlitwe i wsparcie duchowe.
Cóż powiedzieć... Pierwsze co się ciśnie na myśl, to stwierdzenie, że wygodny ten Pani mąż.. Chce żeby Pani odeszła (pewnie jak najmniej zabierając) a on sobie będzie spokojnie żył?
Niech Pani tego nie robi. Nie chodzi tylko o to, żeby mu nie ułatwiać życia. Raczej o to, żeby nie brać na siebie winy za rozstanie. Proszę próbować jakoś to wasze życie na powrót poskładać. Przecież kiedyś łączyła was na pewno gorąca miłość. Jeśli dziś wygasła, to można przynajmniej próbować ją rozpalić na nowo...
A że mąż się zmienił... Trudno pojąc jak to możliwe, że przez Panią przestał chodzić do kościoła. Relacji z Bogiem, miłości do Boga nie porzuca się z powodu drugiego człowieka. U podstaw takiej postawy jest raczej jakiś własny grzech, własne lenistwo... Być może chodzi właśnie o te ;pieniądze...
Nie bardzo wiem co więcej powiedzieć. Życzę wytrwałości i powodzenia....
J.