Gość 07.02.2012 11:22
Szczęść Bożę,
Mam pytanie dot. filmu i książek o Harrym Potterze. Wiem, że oglądanie czy czytanie nie jest złe samo w sobie. Moje pytanie dot. tego, czy jeśli dziecko po obejrzeniu filmu bawi sie w czarodzieja i np. udaje że patykiem zamienia misia w kotka mówiąc abra kadabra czy coś innego to jest to magia? Oglądałam film z 6latką, wytłumaczyłam najpierw, że to tylko bajka, że taki świat nie istnieje. Dodam, że jest to b.mądra 6latka. Pamiętam, że sama będąc dzieckiem też w ten sposób się bawiłam, chociażby po obejrzeniu kopciuszka, gdzie wróżka zamienia np. dynię w karocę. Czy takie zabawy to coś złego?
Szczerze mówiąc nie widzę w tym nic złego. Wcielanie się w jakieś postaci (najlepiej dobre) pomaga kształtować osobowość, uczy przyjmowania pewnych postaw, dokonywania wyborów. Chodzi jednak o to, by pobudzając dziecka wyobraźnie, fantazje nie sprawić, że będzie dorastać w przekonaniu, że to wszystko prawda. O to, by niezdrowe zainteresowanie magią nie stało się faktycznie częścią jego życia...
J.