Gość 30.01.2012 13:29
Szczęść Boże
Jestem z chłopakiem ok. 8 lat (nie jesteśmy jeszcze narzeczeństwem). Jakies półtora roku temu zdradziłam go - całowałam sie z innym chłopakiem. Ten pocałunek trwał dosłownie chwilke. Co prawda nie pamietam z tego praktycznie nic....alkohol....... ale do niczego więcej nie doszło, chociaż ten chłopak ewidentnie chciał sie do mnie dobrać. W odpowiednim momencie zareagowałam i skonczyło sie tylko na pocałunku i odpięciu kilki guzików od bluzki.... :(
Chłopakowi powidziałam tylko o pocałunku, bo jednak do niczego wiecej nie doszło. I czy powinnam powiedziec mu ze rozpiął mi kilka guzikow, skoro nawet mnie nie dotknął? nie chce juz swojemu chłopakowi mieszac w głowie, bo to było tak dawno.... Czy powinnam sie wyspowiadac ze całowałam sie z innym chłopakiem? czy to zdrada prosze księdza?
Bóg zapłać
Nie jestem księdzem...
Chyba nie ma powodu, by znowu z chłopakiem do sprawy wracać. Alkohol - sama to widzisz - jednak mąci w głowie i woli. A faktycznie do wiele więcej niż pocałunku nie doszło.
Spowiedź... Że się upiłaś tak, ze niewiele pamiętasz się spowiadałaś? To już chyba poważna sprawa. Natomiast z grzechu nieczystości chyba nie trzeba. Przecież odsunęłas pokusę, zrezygnowałaś z pójścia dalej... I to we wczesnej fazie...
J.