KOSTKA 25.01.2012 21:52

Szczęść Boże .W Dziejach Apostolskich (22,9) czytamy "Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli".A w innym miejscu (Dz9,7)pisze "Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo".Skąd ta rozbieżność

Odpowiedź:

Jest jeszcze w Dziejach Apostolskich trzecia relacja. w 26 rozdziale. Tam wszyscy widzą światło, Szaweł słyszy głos...

Odpowiadający nie znalazł w dostępnych mu pozycjach (bez udawania się do biblioteki) wytłumaczenia tej nieścisłości. Tłumaczy się to zapewne korzystaniem z różnych tradycji. To ma sens, bo przecież w różnych relacjach  szczegóły mogą być różne, ważny jest główna treść przekazu. Tak jest, kiedy zeznają różni świadkowie. Umieszczenie obu wersji w Dziejach świadczy raczej o prawdomówności tych, którzy to pisali. Nie próbują niczego uzgadniać, korzystają z tradycji ustnej. Ale...

Odpowiadający jest zdania, że ostra alternatywa, rozdzielająca wersję prawdziwą od nieprawdziwej nie jest w tym wypadku potrzebna. Proszę zauważyć pewne niuanse w relacjach co do tego, co wszyscy widzieli: świadkowie widzą światło, nie widzą Jezusa. Gdyby przyjąć takie wytłumaczenie, obie relacje w kwestiach wizualnych nie są sprzeczne.

Trudniej z głosem. Można od biedy założyć, że świadkowie słyszą głos, dźwięk, ale nie rozumieją słów. Trochę to naciągane, ale od biedy chyba mogłoby tłumaczyć co zaszło.

Jest jeszcze jedno wytłumaczenie. Wszyscy byli tak zaskoczeni tym co się stało, że nie byli pewni co widzieli i co słyszeli. Wiedzieli, że coś się stało.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg