Pytająca 20.01.2012 21:50
1. Zastanawia mnie pewna spraw,a jeśli to pytanie jest śmieszne, to przepraszam. Niektóre księgarnie, sklepy papiernicze itp. jako część usług oferują kserowanie, bindowanie itd. Chyba należy przypuszczać, że znaczna część tych usług wiąże się z działaniem nielegalnym (np. kserowanie całej książki, zamiast kupienie jej). Czy popełniam grzech, jeśli nie kseruję, ale kupuję np. zeszyt w takim miejscu? Bo w ten sposób wspieram tego typu sklepy, które część dochodu zdobywają prawdopodobnie w sposób nielegalny.
2. Przeczytałam na tej stronie o wątpliwościach czy z ludzkich embrionów nie produkuje się pewnych kosmetyków. Przyznam, że nie wiem, co to za firma i chcąc kupić kosmetyk, zrezygnowałam, bo nie wiedziałam czy mogę. Szczerze, to nie mam ochoty szukać jakichś pogłosek w internecie na ten temat. Chciałabym normalnie wejść do sklepu i kupić jakiś kosmetyk, a tak to muszę się zastanawiać/
Pomijając nawet kwestie, czy kserowanie książki można nazwać kradzieżą, na pewno nie robisz nic złego kupując w takim miejscu zeszyt. Inaczej...
a) musiałabyś nie płacić podatków, bo bywają przeznaczone na niemoralne cele (np. wspierają państwo, które ustanawia niemoralne prawa)
b) musiałabyś nie płacić na służbę zdrowia (aborcja w pewnych wypadkach jest dozwolona)
c) musiałabyś przestać jeść (bo nie wiesz, czy zboże z którego chleb jesz nie wyrosło na nawozie, który wyprodukowała firma produkująca także broń chemiczną)
... i tak dalej.
Spokojnie kupuj kosmetyki. Chyba że o jakimś konkretnym dowiesz się, że powstaje w jakiś nie do pogodzenia z chrześcijaństwem sposób. Zasadniczo tak nie jest.
Udział w grzechu cudzym to radzenie żeby zrobił źle, przyklaskiwanie złu, chwaleniu go, a nie na tym, że kupujesz coś (coś co jest dobre) od grzesznika...
J.