AW 19.01.2012 23:33
Szczęść Boże!
Mam bardzo nietypowe pytanie i bardzo bym poprosiła o odpowiedż na meaila annairenaw@wp.pl. Jestem już troche dojrzałą kobietą. Mam syna 38 lat żonaty dwoje dzieci. Stanowią wspaniałą rodzinę. W 2004 roku poszłam na pielgrzymkę warszawską i tam poznałam "brata' , który w tym roku oznajmił mi , że bardzo by chciał sobie ułożyć życie. Ja jestem wdową /58 lat/ a on kawaler.Najgorsze w tym wszystkim , że on jest młodszy o 10 lat Proszę księdza cz to by był normalny związek., czy ja już tego świata nie rozumiem. Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedż.
Anna
Nie jestem księdzem....
Z perspektywy nauczania Kościoła nic nie stoi na przeszkodzie do takiego związku. Oboje jesteście dorośli. A ludzkimi opiniami nie trzeba się zbytnio przejmować...
Różnica 10 lat ma znaczenie, gdy jedna ze stron ma 15, druga 25. Wtedy to granica między prawie dzieckiem a osobą całkiem dojrzałą. Im ludzie starsi, tym różnica wieku ma mniejsze znaczenie. Na pewno trudno mówić o tym, ze ktoś kimś manipulował ze względu na niedojrzałość...
J.