Mam dość 06.03.2011 22:13
Szczęść Boże
Nawet nie wiem od czego zacząć . Nie wiem nawet czy dobrze robię że tu pisze ale spróbuję przybliżyć odpowiadającemu mój kryzys . Mam 15 lat i w tym roku idę do bierzmowania . Chodzę na pierwsze piątki modlę się i wgl . Niedawno zauważyłem że kiedyś niezbyt przejmowałem się moim życiem i byłem ... szczęśliwy tzn . chodziłem do kościoła , modliłem się często i dalej to robię ale wtedy było jakoś inaczej . Nie bałem się tego wszystkiego , całej otaczającej na rzeczywistości . Myślałem że na świecie jest dużo katolików a właściwie to prawie każdy a buddyści , muzułmanie itd to zupełnie inny świat . Niedawno bo właściwie jakieś 5 miesięcy temu zauważam ten świat się zmienia na gorsze . Wszędzie gdziekolwiek się da najeżdża się na katolików . Od kabaretów przez strony internetowe , blogi , książki no wgl wszystko . Teraz każdego dnia się zastanawiam nad tym wszystkim . Wierzę istnienie Boga ale każde postawione przeze mnie pytanie rodzi następne i tak dalej i ciągły paradoks . No bo np. jeżeli dawniej mocniej wierzono w Boga to dlaczego na świecie były ciągłe wojny , przemoc , agresja , cudzołóstwo , złe prowadzenie się nawet duchownych ( chodzi mi o wiek 15 ) . Kolejnym problemem jest biologia . No wszędzie im coraz więcej wiem tym coraz bardziej słabnie moja wiara . Wszędzie tylko teoria ewolucji . Albo chociaż Biblia . Wielu ludzi ją przeczytało a mało osób wypełnia tam co jest napisane no i dlaczego tak jest ?! . Dzisiaj przybiła mnie moja siostra cioteczna która też idzie do bierzmowania ale oznajmiła mi w tajemnicy że jak skończy 18 lat to wypisuje się kościoła bo nie uznaje go jako instytucji i że wgl księża molestują dzieci , ministrantów etc . Dalej . Rozmowa z Bogiem . Skąd mam wiedzieć że np. gdy pytam w myślach modląc się "Jak mam żyć aby być zbawionym to ta odpowiedz która mi się nasuwa jest od Boga a nie z mojej podświadomości . Dalej . Kosmici . Wiem że kościół nie wypowiada się na temat ale nie rozumiem dlaczego . Przecież te sprawy są jak najistotniejsze . Biblia nic nie mówi na temat kosmosu z wyjątkiem tego że stworzył ją Bóg . Nie wiem czy wierzyć to że jesteśmy sami na świecie czy jest ktoś jeszcze . To wszystko jest takie trudne . Dalej . Małżeństwo . Dawniej myślałem że nie trzeba czekać do ślubu a kościół mówi swoje bo tak jest po prostu przyzwoiciej no ale i tak myślałem że każdy zachowuje to prawo . Któregoś dnie jak zobaczyłem wypowiedz ateisty na temat Boga kościoła i seksu to myślałem że mi ktoś kołek wbił w plecy . Poczułem ból , smutek itd . Nie wiem też co myśleć o "moherach i ks Rydzyku" . To prawda co o nich mówią ?
Czy starsze babcie które chcą być zbawione przez Jezusa mogą się zachowywać w taki sposób ? Czemu ? . Albo dzisiaj miałem pracę domową z historii no i tam był Wolter Monteskiusz .. krytykowanie kościoła było dla nich na porządku dziennym . Czemu ludzie pomimo tego tak przyjemnie ich słuchali i nawet wprowadzili to życia ich naukę ? Każdego dnia w mojej głowie rodzą się nowe pytania a każda odpowiedz prowadzi do paradoksu bo kiedy proszę o odpowiedz to nie wiem czy to mówi Bóg , szatan , moja podświadomość . Ostatnio wstyd się przyznać ale ryczę bo nie mogę wytrzymać tego napięcia , Jedynym ratunkiem jest sen . Śpie teraz nawet w dzień , robię wszytko aby nie myśleć ale nie da się ! Kiedyś mogłem się odprężyć przy kolegach , wspólnie chodziliśmy zagrać galę itd . A teraz zastanawiam się czy to ma sens . Czy my w ten sposób nie marnujemy swojego życia na błahostki zamiast szukasz Jezusa w swoim życiu ?
Co Bóg mówi o szczęściu na ziemi ? Nie chodzi mi tutaj o od razu że mam być milionerem i do tego dążyć tylko o to że Bóg stworzył taką piękną ziemie . Niebo , morze , ocean , ryby , ptakii wgl wszystkie zwierzęta , krajobrazy , muzyka , film , teatr , kino , taniec , śpiew wgl cała nasza codzienność . To wszystko jest świetnie ale czy ciesząc się tym nie popełniamy jakiegoś grzechu lub nie jest to sprzeczne z chrześcijańskim stylem bycia . Czy jeżeli jeździmy z rodziną na wakacje i świetnie się bawimy ,wypoczywamy , radośnie spędzamy czas czy to nie jest grzech pychy . Wgl jaki jest sens pracowania i chodzenia do pracy , przekazywania życia skoro i tak mamy pójść do nieba . Czy nie lepiej było by dla nas gdybyśmy żyli w nędzy , biedzie ale krótko powiedzmy 10 lat nie zaznając żadnych przyjemności i wtedy szliśmy byśmy do nieba . Przepraszam za moje literówki błędy itd oraz za zdania które w większości są bez sensu ale są one prosto z duszy i zawierają to co mnie trapi .
Kiedy się ma 15 lat, to jest to czas, gdy się dorasta. Wyrasta się też z małorefleksyjnej wiary dziecka, więc trzeba ją jakoś przebudować, przepracować. Stąd wiele pytań, które sobie zadajesz. Przecież - na pewno to zauważyłeś - Twoje pytania nie dotyczą tylko spraw wiary. Ale po kolei, choć trudno pisać tu wielkie elaboraty....
Dlaczego ludzie są źli? Jak się dokładniej sprawie przyjrzeć, to w świecie jest jednak chyba więcej dobra niż zła. Obok ludzi podłych są i szlachetni. Sam zresztą pewnie widzisz to też wokół siebie. No i w sobie. Bo w każdym z nas jest dobro, ale bywa i zło. Kościół uczy, ze to skutek skażenia grzechem pierworodnym. Na pewno nie jest to powód, żeby przestać wierzyć...
Kwestię "stworzenie czy ewolucja" zgłębisz klikając TUTAJ
Biblia a moralne życie... To nie jest tak, że wiedza, ze się powinno żyć dobrze sprawia, ze człowiek faktycznie żyje dobrze. Każdy z nas doświadcza mniejszych czy większych słabości... Ty nie?
Wystąpienie z Kościoła, bo księża molestują ministrantów... Ręce opadają. Czy gdyby to była prawda, gazety by o tym nie huczały? A patrz, mimo to trudno im znajdować kolejne afery. Ile są warte wydumki Twojej kuzynki? Szuka pretekstu do porzucenia Kościoła. No i wymyśliła sobie...
Modlitwa... Nie jest prawdą, że myśl, która nasuwa Ci się na modlitwie jest Bożym natchnieniem . To byłoby zbyt proste. Wolę Boża poznajesz stopniowo, mozolnie. I to przede wszystkim poznając Go na kartach Biblii.... Wtedy łatwiej powiedzieć, czego oczekuje. Ale Jego podstawowe wezwanie znamy: Kochaj Boga, kochaj bliźniego. Zapomniałeś? Realizując to wezwanie na pewno pełnisz wolę Boga...
Kosmici.... Kościół nie wypowiada się o sprawach, które nie dotyczą wiary i moralności. Istnienie czy nieistnienie kosmitów to domena nauki. Pytaj naukowców...
Czystość.... Kościół zawsze uczył, że to ważna cnota. I że współżycie seksualne jest godziwe jedynie w małżeństwie. Powód? Tylko małżonkowie są gotowi przyjąć owoc współżycia - dziecko...
Ojciec Rydzyk i jego zwolennicy... Dlaczego uważasz, ze ci ludzie są źli? Zrobili ci coś? Każdy ma prawo mieć swoje poglądy. Osoby starsze też. Mogą mi się podobać czy nie, ale absurdem jest domaganie się, by wszyscy przyjęli mój punkt widzenia. Choć ie jestem miłośnikiem stylu Radia Maryja uważam, że ludzie, którym to odpowiada nie zasługują na inwektywy pod swoim adresem...
CO jest grzechem? Jest nim to, co jest złe, a co człowiek niej lub bardziej świadomie robi. Bogactwo samo w sobie nie jest złe. Złe jest dążenie do bogactwa za cenę podeptania innych, za cenę kradzieży, nieuczciowości itd itp... Pomocą w zobaczeniu co jest złe, są przykazania. Ale Ty je znasz, prawda?
J.