piotar 13.01.2010 14:59
Pokój i Dobro!
Chciałbym prosić odpowiadającego o pomoc w następującej sprawie: Mniej wiecej od półtora roku odwiedzam pewną starszą panią która posiada znaczny stopień niepełnosprawności. Osoba ta przeszła w swoim życiu bardzo wiele przykrych wydarzeń począwszy od tego, że w dzieciństwie rodzice jej wychowanie oddali w ręce krewnych, przez życie z mężem który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, po wyrzucenie z domu przez syna, tułanie się w poszukiwaniu mieszkania, chorobę kręgosłupa i kości. Pani ta jakieś pół roku temu zaczęła mi się zwierzać, że w jej mieszkaniu, zwłaszcza zimą i nocą dzieją się dziwne rzeczy tzn. słychać trzaski, głosy. Z tego co zrozumiałem rozmawiała ona o tym już z jej poprzednim proboszczem, a ten uznał to z działanie złego ducha, podobono odprawiał Msze Świętew tej intencji, a jej zalecił trzymanie kropidła w domu. Było to jednak jeszcze przed wyrzuceniem przez syna i to w starym mieszkaniu. Obecny proboszcz nic o tym nie wie, a sytuacja dalej się powtarza, dodam, że ta osoba zawsze była z tego co od niej słyszałem bardzo religijna, a teraz comiesięcznie przysŧępuje do spowiedi i komunii świętej. Strasznie jednka boi powiedzieć się o tych zdarzeniach proboszczowi. Ja powiedziłem jej, że powinna o tym porozmawiać ale nadal nie wiem czy powie i tu staję wobec pytania czy może ja powinienem to zrobić jeśli ona nie da rady. Proszę odpowiadającego o pomoc czy powinienem reagować w tej sytuacji czy zostawić to jej, nie ukrywam także że cała ta sytuacja napawa mnie lękiem.