pytajnik 04.07.2008 09:33

Szczęść Boże,

W podręczniku teologii moralnej czytamy: "W stanie narzeczeńskim zrozumiałe, a nawet konieczne sa pewne przejawy wzajemnego upodobania, życzliwości i czułości. Bez nich miłośc tych ludzi byłaby zagrożona. Przytulenie, uścisk dłoni czy pocałunek, jako wyraz miłości narzeczeńskiej są dozwolone, choćby budziło się wówczas pożądanie seksualne, zrozumiałe u narzeczonych. Nie może się jednak dołączyć zgoda woli na powstające podniecenie seksualne, które należy zlekceważyć."

1. Dlaczego więc w niektórych odpowiedziach Odpowiadający pisze, że np. gdy para się przytula a występuje wtedy podniecenie należy zrezygnować z przytulania?
2. Wydaje mi się, że chodzi Odpowiadającemu może o to, że nie każda para jest od razu narzeczeństwem (wtedy takie odpowiedzi są dla mnie zrozumiałe) ale w takim razie kiedy mowa o narzeczonych? Gdy była ceremonia zaręczyn (często przecież w ogóle jej nie ma)? Gdy zna się date ślubu? A może wystarczy, że dziewczyna mysli o swoim chłopaku (i odwrotnie) jako o mężczyźnie na całe życie (często przecież wcale nie myśli sie o swoim chłopaku jako przyszłym mężu)?

Bóg zapłać za odpowiedź

Odpowiedź:

Narzeczeni to ci, którzy poważnie myślą o małżeństwie. Szesnastolatkowie raczej małżeństwa nie planują, a jest ono dla nich możliwością tak odległą, jak podróż na wyspę skarbów albo kariera na scenie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg