wierzący 04.05.2008 07:41

Szczęść Boże,
1. Czy śpiewanie piosenek m. in. "babę zesłał Bóg" czy "o Jezu a cóż to za wojacy" to jest wzywanie imienia Pana Boga nadaremno?
2. Całodniowa nauka w niedzielę np. na egzamin bez opuszczenia Mszy Św jest grzechem? Jeśli tak to ciężkim czy lekkim?
3. Zbyteczna praca w święta państwowe to jakby nieuszanowanie historii państwa - czy jest to grzech?
4. Słyszałem, że grzechem jest rozmowa ze Świadkami Jehowy na temat Boga - czy to prawda?

Odpowiedź:

1. Kiedyś ktoś na murze napisał: "Diabeł stworzył armię, Pan Bóg dezertera". Czy było to wzywanie imienia Bożego na daremno? Nie. Ów ktoś nikogo nie wzywał. Bogiem też się nie zasłaniał. Wygłosił tylko pewną prowokacyjną sentencję. Ale chyba nijak czci Boga nie uwłaczającą.

Samo wymawianie imienia Boga niekoniecznie jest grzechem. Na pewno nie jest na modlitwie. Nawet jeśli jest to tylko akt strzelisty (krótka, jednozdaniowa modlitwa np. "Boże ratuj"). Można uznać za grzech wszelkie takie używanie imienia Bożego (czyli Boga) które godzi w Jego cześć. Np. krzywoprzysięstwo (bo przysięga jest wezwaniem Boga na świadka). Na pewno też godzi się wzywać Boga z językowego przyzwyczajenia, dla zabawy. Dlatego nie powinno się tak robić...

Czy grzechem jest jest śpiewanie piosenek, w których wzywa się Boga do nieistotnych spraw? Może nie jest to wielki problem, ale chyba powinniśmy przeciwstawiać się zwyczajom, które taką postawę sankcjonują. Bóg jest święty. Nikt nie powinien Jego imienia nadużywać...

2. Odpowiadający nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć. Z jednej strony nauki nie zalicza się do zajęć w niedzielę jednoznacznie zakazanych. Z drugiej na pewno przeszkadza to w spełnieniu ważnych niedzielnych obowiązków (nie chodzi tylko o pójście na Mszę, ale odpoczynek, spotkanie z rodziną, pomoc chorym itd). Gdyby odpowiadający miał decydować, uznałby to za grzech lekki...

3. Grzechem jest to, co jest złe. Jeśli praca w święta państwowe jest jakimś złem, to raczej tylko z powodu nieuszanowania postawy tych, którzy świętują. Czyli np. robienie tego dnia głośnego remontu można uznać za jakieś zło, ale już samo malowanie ścian nie. Na pewno praca w święto państwowe nie jest grzechem ciężkim...

4. Jak napisano wyżej, grzechem jest to, co jest złem. W rozmowie ze Świadkiem Jehowy na temat wiary zasadniczo nie ma niczego złego. Chyba że w konkretnym przypadku będzie to dla kogoś stanowiło wielkie zagrożenie utraty wiary. Nie powinien wiec rozmawiać z nimi ktoś, kto już ma doświadczenie, że po takich rozmowach ma poważne wątpliwości, z którymi nie potrafi sobie poradzić...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg