pytajnik 04.01.2008 22:47

Mój wujek nie pojechał na wczasy z moimi rodzicami ale poprosił żeby właściciel pensjonatu wystawił mu zaświadczenie na to, że był. Następnie wujek zaniósł to do wojego zakładu pracy i tam zwrócili mu pieniądze za rzekomy pobyt. Pieniądze te poszły chyba na spłacenie części kosztów odpoczynku moich rodziców.

Wg mnie był to grzech ciężki (kwota wynosiła ok. 300 zł.). Czy tak jest?

Odpowiedź:

Zdaniem odpowiadającego:

1. Człowiek powinien unikać oceniania postępowania innych, zwłaszcza gdy nie zna szczegółów.

2. Jeśli pracodawca zwraca za pobyt w pensjonacie, a nie zwraca za to, ze ktoś wolał spędzać noce w namiocie albo nigdzie nie wyjeżdżać, to takie postępowanie jak Twojego wujka - w odczuciu odpowiadającego - trudno uznać za poważne zło. Raczej chodzi o to, że pracodawca musi mieć jakiś papierek, żeby wypłacić pracownikowi dodatkowe pieniądze za wakacje, które i tak chce wypłacić...

J.

więcej »