awsz 18.12.2007 12:27
Bardzo chciałabym przeżyć te Święta Bożego Narodzenia i kolejne w moim życiu inaczej niż dotychczas. Mam dość komercjalizacji świąt.Tylko jedzenie,prezenty... Jak można przeżyć wieczerzę wigilijną,by z pełną świadomością rozpocząć świętowanie nadejścia Pana? Co możnaby zrobić, przeczytać itd. aby pogrążając się w zadumie uchwycić przesłanie Bożego Narodzenia i właściwie wykorzystać ten czas? Przy stole zasiądą babcia 68 dziadek72 mama 46 starszy brat18 i młodszy 12. Póżniej dołączą ciocia34 wujek35 ich synek 3.Ja mam 23 lata. Nie są to ludzie przeciwni Bogu ale kilku z nich jakby zatrzymało się przynajmniej zewnętrznie tylko na ,,oprawie''.Co mogłabym im zaoferować? W jaki sposób ich w to włączyć? Myślę, że wgłębi serca pragną tego co ja. Zal ogarnia duszę, kiedy się widzi jak wielu ludzi wykorzystało narodziny Chrystusa na własny użytek ,jednocześnie WYRZUCAJĄC GO Z NALEŻNEGO MU MIEJSCA W SWOIM ŻYCIU!!!! Mam nadzieję,że moja refleksja i Pana odpowiedź staną się okazją dla innych by przemyśleli swój stosunek do Boga.
Ja sama nie jestem bez winy,ale proszę o pomoc,by to zmienić...