Mariusz 25.07.2007 00:02

Szczęść Boże! Bardzo pdooba mi się wasz serwer i dziekuję Bogu, że tymi odpowiedziami pomogliście tylu osobom a także mnie, gdyz miewałem podobne problemy.

Pragne zadać kilka pytań:
Jestem skrupulantem. Mam stałego spowiednika, który tak stwierdził, a wczesniej tak samo ocenił mój stan umysłu inny kapłan. Mam więc parę pytan odnośnie tego stanu i mych wątpliwości:
1. Długo modliłem się o nawrócenie bliskiej mi osoby. Na jednej z modlitw poprosiłem by jeśli taka jest wola Ojca coś w tej sprawie "zaczęło się" w Wielkim Tygodniu. W Wielkim Tygodniu zaczęły się moje skrupuły. W tym czasie w dzienniczku s. Faustyny przeczytałem, że czasami Bóg wymaga od nas ofiary jeśli modlimy sie o czyjeś nawrócenie. Czy tak mogę to traktować? Był czas, że skrupuły ustepowąły, ale powiedziałem Bogu, że jeśli tak trzeba chce je mieć dalej byle tamta osoba uzyskała tyle łaski by mogła się nawrócć. Skrupuły wróciły z podobną siłą. Czy jest mozliwe, że w ten sposób ofiarowuje się Bogu w tej ważnej intencji, czy to przypadek, a ja dorabiam ideologie?
2. Na spowiedzi generalnej (jak to skrupulant odbyłem ich kilka i generalnie teraz wręcz sie śmieje z tego, że tak wątpiłem i ciągle powtarzałem :) ) otrzymałem pokutę - nowennę do Bożego Miłosierdzia. Problem w tym, że jedną z koronek odmówiłem po północy. Czyli mierząc z zegarkiem w jeden dzień nie odmówiłemw ogóle a w drugi dzień dwie (przed 1 w nocy i koło 20 :P ). Robiłem to przed spaniem i traktowałem, że ten dzień jeszcze trwa nawet jak już jest po północy. Wydaje mi sie, że nie zrobiłem jakiegoś poważnego błedu, ale chciałbym się upewnić. Zaznacze, że watpliwości w tej spraie pojawiły się dopiero po kilku miesiącach :) (Przepraszam jeśli to jest głupie pytanie)
3. Na spowiedzi zapytałem spowiednika (ale nie mojego bo jego akurat nie było i stąd chyba ten problem) czy to, że postanowiłem nie używać pirackich materiałów a ich nie usunąłem z lenistwa (tak mi się wtedy wydawało choc teraz sdze ze nie zrobiłem tego bo korzysta z nich także mój brat)czy to znaczy,. że moja poprzednia spowiedź jest nieważna. On powiedział, że nie, no bo chyba chciałem je usunąc tylko lenistwo stało na przeszkodzie. Ja wypaliłem: "No tak" ale potem mówie sobie, że już sam nie wiem i lepiej to sprostuje bo będą mnie dręczyć wątpliwości czy nie nakłamałem i powiedziałem tak: "To znaczy generalnie to jest tak ze ich nie chce używac ale poprostu ich nie usunąłem". Ksiądz potwierdził, że jest ważna. Teraz mam wątpliwości czy nie nakłamałem, ale jeśli tamto powiedziałem pod wpływem chwili i sprostowałem tak jak umiałem po paru sekundach to chyba nie jest świętokardztwo. W sumie to w głębi duzy chciałem je usunąc ale troche to zlekceważyłem to a troche ze względu na brata.
4. Spowiadałem się na spowiedziach generalnych z nieskromnych myśli. Czy obejmuje to też nieskromne spojrzenia? Czy doprecyzować to na nastepnej spowiedzi?
5. Spowiadałem się z oglądania nieczystych materiałów (filmy itp.) - a jak teraz przypominam sobie, że w sumie zdarzyło sie, że szukałem ich ale ich nie znalazłem to czy to wyznać, że szukałem czy tamto wyznanie obejmuje też nieudane próby?
6. Jesli w moim dzieiństwie mogło się zdarzyc, że nie byłem na Mszy w święto nakazane ale konkretnych sytuacji nie pamiętam to czy mam to wyznać?
7. W dzieciństwie byłem taki głupi, że kilka razy nakłamałem księdzu, np. mówiąc, że byłem u spowiedzi 5 miesięcy temu a tak naparwdę nie byłem 7. Na spowiedzi generalnej wyznałem, że tante spowiedzi były (czy raczej mogły być bo pewności nie mam) świętokardzkie to wracac do tej sprawy i powiedzieć, że kłamałem na spowiedzi? Czy tamto wyznanie już wystarczy?
8. Jeśli wyznałem świokardzkie Komunie z pewnego czasu i wśód nich było także złamanie postu eucharystycznego to czy wracać do tej sprawy?
9. Pamiętam dwa przypadki z nastoletnich lat gdzie spożyłem łyk, dwa łyki piwa czy szampana. Bałem się alkoholu ale zrobiłem to pod presją środowiska i starałem się wypić jak najmniej mimo iz brałem niby takie łyki jak inni. Czy był to grzech ciężki?

Przepraszam, że zadaje tyle drobizgowych pytań, ale wiadomo, że nie sposób obciążac tak zawiłymi wątpliwościami kapłanów w konfesjonale.

Mam tez parę innych pytań z gatunku nurtujących :)

1. Czy Pan Jezus w wieku nastoletnim mógłbyć zakochany?
Pytanie to nasuwa mi sie po głębszych refleksjach nad moimi młodzieżowymi stanami uczuciowymi, a także ze względu na pewna modlitwę ze Mszy Św. chyba z Uroczystości Trójcy Przenajświętszej w której mowa mniej wiecej o tym, że przez wcielenie Chrystusa Bóg pokochał każdy z elementów ludzkiej natury, której ukochał w Swoim Synu. Chodzi mi o to czy mogę się na to powoływac w modlitwie np. takimi słowami "Panie Jezu i Ty w młodości odczuwałeś zakochanie i wiesz jak piekny jest to czas itp."
2. Czy zakochanie jest grzechem? Pargnę zachowywac czystość, ale często jest tak, że gdy rozmawiam z dziewczyną w której jestem zakochany odczuwam jakieś zdenerwowanie, szybsze bicie serca itp. wydaje mi sie ze to nie to samo co podnicenie sekusalne chociaż tez jest to reakcja w jakims tam stopniu przyjemna. Czy walczyc z tym?
3. Czy przeglądanie serwisów randkowych jest grzechem? Robiłem to kiedyś teraz ze względu na skrupuły porzuciłem bo nie wiem. Chodzi mi o normalne zdjęcia dziewczyny, (a także poczytania o jej zainteresowaniach) która mi sie podoba, bez intencji podniecenia, ani szukania na tych serwisach pornografii
4. Czy porzucenie własnego obywatelstwa jest grzechem? Chodzi mi o przypadek gdy ktoś dobrowolnie zrezka się polskiego obywatelstwa, uzyskuje amerykańskie i tam działa na rzecz swojej nowej ojczyzny?
5. Czy naśmiewanie się z polityków jest grzechem? Oglądanie politycznych kabaretów?
6. Jak to jest z obowiązkiem Mszy w innych krajach. Gdy przebyam w Ameryce być może obchodza oni inne święta nakazane. Jeśli pójdę tylko na msze które w POlsce były nakazane a opuszczę nieświadomie, którąś z "amerykańskich" to czy jest to ignorancja zawiniona?
7. W piątek w Kościele było wsponienie bł. Czesława. We wrocławiu dzień ten miał rangę uroczystości (tak jest napisane na brewiarz.pl, a na Mszy rzeczywiście był hymn Gloria oraz Credo). We Wrocławiu byłem akurat wtedy jako gość, nie mieszkam tam, byłem u znajomych. Czy uroczystośc uchylała wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych w całym Wrocławiu czy tylko ludzi, którzy w nim mieszkają (ściślej należą do wrocławskich parafii). Czy ja jako gość Nie-wrocławianin mogłem przyłaczyć się do świętowania i zrezygnować z postnego charakteru tego dnia?

Z góry dziekuję za odpowiedź i przeprazsam za takie zawiłości. Z Bogiem!

Odpowiedź:

1. Proszę wybaczyć, ale zamysły Boże często nie są dla człowieka jasne. Nie sposób na Twoje pytanie udzielić pewnej odpowiedzi.

2. Wypełnianie jakichś przepisów dotyczących modlitwy to nie praca aptekarza. Minuty nie mają większego znaczenia. Późnym wieczorem, po północy, dla Ciebie był jeszcze dzień poprzedni. Słusznie więc uznajesz, że wszystko jest w porządku.

3. Wszystko powiedziałeś wystarczająco jasno. Nie ma mowy o świętokradztwie, bo nie chciałeś spowiednika wprowadzić w błąd. Spowiedź jest więc ważna.

4. Skoro byłeś u spowiedzi generalnej, to już do grzechów sprzed tamtej spowiedzi nie wracaj. Zwłaszcza gdy chodzić ma o takie sprostowania, dopowiedzenia. Tak jak powiedziałeś w zupełności wystarczy. W przyszłości możesz ewentualnie mówić dokładniej, choć akurat taka dokładność w spowiedzi z grzechów przeciwko 6 przykazaniu nie jest wymagana...

5. Zdaniem odpowiadającego wystarczy. Co innego, gdybyś z oglądania materiałów pornograficznych się nie spowiadał...

6. Skoro byłeś u spowiedzi generalnej, a teraz uważasz, ze coś mogło sie zdarzyć, to do sprawy nie wracaj. Co innego, gdybyś miał pewność. Oczywiście po latach o taką pewność trudno.

7. Skoro spowiadający Cię ksiądz nie zapytał dlaczego uważasz, że twoje dawne spowiedzi były świętokradzkie, to do tamtych spraw nie wracaj. Nie ma sensu po spowiedzi generalnej martwić się takimi szczegółami...

8. Nie, nie wracaj. Post Eucharystyczny należy zachowywać, ale jego złamanie j nie jest grzechem ciężkim...

9. Odpowiadający nie udzieli Ci na to pytanie odpowiedzi. Dlatego, by nikt nie powiedział, ze sprawę demonizuje albo ze sprawę lekceważy. Dziś wiesz, że nie powinieneś pić i to wystarczy. Skoro byłeś u spowiedzi generalnej, nie przejmuj się drobiazgami...



A1. Nic na temat ewentualnego zakochania Pana Jezusa w młodości nam nie wiadomo. Pismo Święte milczy na ten temat.

A2. Zakochanie nie jest grzechem. Nie jest też to, że podczas spotkania z dziewczyną szybciej bije Ci serce i że odczuwasz z tego spotkania przyjemność. Nie każda odczuwana przez człowieka przyjemność ma naturę seksualną. W przypadku rozmowy z dziewczyną raczej trudno tak to nazwać, o ile nie towarzyszą wam nieczyste rozmowy zachowania czy myśli...

A3. Nie, nie jest to grzechem. Właśnie z powodów o których piszesz: nie miałeś intencji grzeszenia, oglądałeś normalne, przyzwoite zdjęcia.

A4. Nie, nie jest to grzechem. Nie ma w tym bowiem żadnego zła.

A5. Naśmiewanie sie z polityków mogłoby być grzechem, gdyby przekroczyło granice zdrowego umiaru, stałoby sę jakimś złośliwym szyderstwem. Obecna prawdziwa sytuacja chyba przekracza to, co dotąd wymyślali twórcy kabaretów...

A6. Święta nakazane w całym Kościele są takie same. Tyle że w różnych krajach od różnych z nich może być dyspensa. Jeśli nie znasz przepisów danego kraju, nie popełniasz grzechu, gdy na Msze w dniu, w którym w Polsce nie ma święta nakazanego nie pójdziesz.

A7. Jeśli w lokalnym Kościele jest uroczystość, to jako gość mogłeś w niej uczestniczyć. W prawie kościelnym jest zasada, że przywileje interpretuje się szeroko, a obowiązki ściśle...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg