ania
17.05.2006 17:45
Mam pytanie odnośnie pracy prawników. Czy jeśli ktoś jest prawnikiem i jest wierzący i zgodnie z nauką Kościoła przeciwny rozwodom, to co ma zrobić gdy ma zlecenie klienta właśnie w sprawie rozwodowej? Nie przyjąć? Czy nie powinien odnosić tego do swoich przekonań religijnych? Tym bardziej, jeśli np pracuje w czyjejś kancelarii i sprawy są mu przydzielane.. A o pracę, jak wiadomo, nie łatwo..
Odpowiedź:
Dylemat to rzeczywiście poważny... Chyba trzeba naświetlić sprawę w nieco szerszym kontekście. Proszę wybaczyć, że będą to uwagi kogoś, kto nie zna pracy w kancelarii prawniczej, a więc także związanych z nią niuansów...
Prawnik powinien zawsze kierować sie swoim sumieniem. To zasada podstawowa. Powinien dbać o to, co dobre i prawdziwe. Nie tylko dla jego klienta, ale także dla społeczeństwa. Dlatego nie powinien pomagać swoim klientom w czynieniu zła. Na przykład nie powinien pomagać w oszustwach. Nie powinien pomagać w krzywdzeniu innych. Nie powinien też pomagać w uniewinnieniu osoby, o winie której jest przekonany. W takim wypadku powinien starać się o wskazanie wszystkich możliwych okoliczności łagodzących, aby wyrok nie był zbyt surowy. Nie może jednak przez zastosowanie kruczków prawnych spowodować, że winny poważnej zbrodni zostanie wypuszczony na wolność...
Proszę zwrócić uwagę, że w zalewającej nas kinematografii amerykańskiej ten problem moralny prawników właściwie nie istnieje. Nie liczy się prawda, a skuteczność, wygranie sprawy. Odpowiadajacy nie wie jak jest w rzeczywistości, ale na pewno tak nie wolno postępować prawnikowi - chrześcianinowi...
Co do spraw rozwodowych... Według nauki Kościoła katolickiego nie sam rozwód jest grzechem, ale powtórne wejście w związek z kimś innym. Jeśli maltretowana przez małżonka kobieta chce rozwodu, to trudno jej nie pomóc. Można najwyżej doradzać jej separację. Rozwód często jest zresztą faktycznie separacją. Jeśli natomiast po czasie kobieta znajdzie sobie kogoś innego, to raczej trudno winić za to prawnika, który pomógł jej w rozwodzie. To już jest jej sprawa. Prawnik powinien tylko unikać dawania takich porad klientowi, które - w jego odczuciu - prowadziłyby do krzywdy, niesprawiedliwości wobec drugiej strony...
Co zrobić, jeśli pracownik kancelarii prawniczej jest zmuszony zająć się sprawą, którą z pobudek natury moralnej nie chce się zajmować, bo zmuszony będzie postępować wbrew sumieniu... Człowiek może w jakimś czynie uczestniczyć w sposób formalny, akceptując go, lub tylko materialnie, kiedy sytuacja nie pozwala mu postąpić inaczej, ale nie akceptuje on danego czynu. Tak bywa np. w przypadku pielęgniarek zmuszonych do udziału w aborcji. Prawnik będąc w podobnej sytuacji powinien ograniczyć się do tego, co koniecznie...
J.