bob 08.07.2005 21:48

Przed wyborem papieża Benedykta XVI czytałem przepowiednie św. Malachiasza, i przepowiednia dotycząca następcy Sługi Bożego Karola Wojtyły brzmiała "chwała oliwy". Komentowano to, iż nowy papież przybierze imię Benedykt lub będzie benedyktynem. wiara w przepowiednie jest grzechem, wiem, ale jeśli przepowiednie powiedziała osoba uznana za świętą? Czy Izraelici nie grzeszyli, wierząc prorokom? Wiara w sny też jest grzechem, przynajmniej jest to zawarte w rachunku sumienia w jednej z książeczek, ale św. Józef miał sen, by nie oddalać Marii, Jakub miał sen, o walce z aniołem, jest jeszcze mnóstwo przykładów z Biblii. Czy więc wiara w sny jest grzechem czy nie?

Odpowiedź:

1. Czy pytający jest pewien, że owe komentarze pojawiały się przed wyborem papieża? Skojarzenie Benedykta XVI z oliwą jest bardzo dalekie... Raczej - o ile sobie odpowiadający przypomina - przypuszczano wtedy, że będzie to papież o ciemnej karnacji...

2. Prorok i wróżka to zupełnie co innego. Prorok zasadniczo nie zajmuje się przepowiadaniem przyszłości. Głosi Boże orędzie, a niejako przy okazji ujawnia coś, co ma kiedyś nastąpić. Wiara prorokom miała więc przede wszystkim być wiarą w sens tego, do czego wzywali: wiarą w sens zaufania Bogu, wiarą w sens nawrócenia. Izraelici nie grzeszyli więc wierząc prorokom. Inna rzecz, że często prawdziwym prorokom nie wierzyli (nie wszyscy), a przekonanie o prawdziwości ich orędzia rodziło się dopiero z czasem...

3. Jeśli sen budzi we mnie pragnienie dobra, to mogę uznać go za Boże przesłanie. Na pewno tak jednak nie jest, gdy wiara w sny powoduje że staję się przesądny, a sny zastępują mój własny rozum. Przykład: jeśli sen o śmierci matki powoduje, że ktoś budząc się idzie mamie powiedzieć, że ostatnio był wobec niej oschły, ale bardzo ją kocha, to bardzo dobrze. Jeśli ten sam sen podowuje, że zaczyna odprawiać jakieś gusła by odmienić nieuchronny - w jego mniemaniu - los, to trudno to nazwać dobrem...

J.

więcej »