Ed 04.02.2005 17:42
Jak należy rozumieć nadużywanie małżeństwa. W książce do nabożeństwa nie ma żadnych przykładów. Są natomiast putania o okoliczności, ile razy itp. Znalazłem kiedyś tutaj odpowiedź że w małżeństwie w zasadzie wszystko jest dozwolone (byle to nie powodowało ograniczenie zajścia w ciąże, prokreację). Jesteśmy z żoną już w okresie po rozrodczym. Czy wobec tego naprawdę wolno wszystko. Chodzi mi o tzw. "miłość francuską". W okresie zaawansowanym wiekowo człowiek potrzebuje większych podniet seksualnych gdyż popęd płciowy już zanika. Kochamy się z żoną 40 lat i stale mam problem spowiadania się w powyższej kwesti.