JKLM 18.05.2004 08:31

Pytanie choć głupie to kiedyś, kiedy dużo się uczyłam, naprawdę nie starczało mi czasu i ... myłam się tylko co tydzień (kąpałam). A niedbanie o siebie też jest grzechem, prawda?
2) Czy można wogóle zataić grzech lekki, skro go mówić nie trzeba?
3) Moja mama studiuje Biblię ze świadkami Jehowy. Boję się o nią, bo ostatnio powiedziała, że transfuzja krwi jest grzechem, po prostu mama mówi to, co oni. Staram się to jakoś przetłumaczyć mamie, ale czy mogę, nie mogę przecież też myśleć, że ja wszystko wiem o naszej religii. Mówię mamie, że to nie jest grzech ciężki, ale co zrobić by mama się dlaej w to nie zagłebiała?
4) a co z wojną? Bo świadkowie Jehowy nie idą wa;czyć, a wnaszej religi mozna walczyć w obronie. Chdzo oczywiście o dgromne zagrożenie, jak było w przypadku II wojny światowej. Powiedziałam mamie, że to grzechem ciężkim wtedy chyba nie jest, czy dobzre zrobiłam? Bo przecież rzezcywiście tu mama ma rację, mamy się kierować miłością do człowieka przez to, że kochamy Boga, nawet jeżeli on nie jest nam przyjazny. A Bóg jest ponad wszystkim, ponad ojczyzn a także, więc rzeczywiście czy nie powiino się nie zabiajć?

Odpowiedź:

1. W ocenie wszystkich czynów trzeba zachować roztropność. Sytuację którą opisujesz trudno uznać za jakikolwiek grzech...

2. Skoro w spowiedzi nie trzeba spowiadać się z grzechów lekkich (choć jest to wskazane) to nie ma mowy o zatajeniu...

3. W sprawie dopuszczalnośc transuzji najlepiej zajrzyj (...)

4. Problem pacyfizmu poruszono w artykule zamieszczonym TUTAJ

Zdaje się, że przyda Ci się książka W. Bednarskiego, w ktrórej autor rozprawia się z nauką wiadkó Jehowy. Możesz ją znaleźć TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg