Aza
05.02.2004 22:29
Mam pytanie , proszę mi odpowiedzieć dlaczego w modlitwie "Ojcze nasz" mówimy następujące słowa ..... i nie wódź nas na pokuszenie?
Ilekroć odmawiam tę modlitwę zawsze zastanawiam się nad sensem tych słów. Przecież to szatan wodzi nas na pokuszenie a Bogu chyba nie zależy żeby nas kusić. Ja chętnie w tym miejscu poprosiłabym Boga aby pomógł nam nie ulec pokusie. Mam nadzieję , że ta moja wątpliwość co do słów modlitwy nie jest grzechem.
Sprawa był głośna jakiś czas temu, gdy ukazał się ekumeniczny przekład Nowego Testamentu.
Tekst modlitwy „Ojcze nasz” pochodzi od samego Jezusa. Spotykamy go w Mt 6, 9-13 (wersja dłuższa, powszechnie znana) i Łk 1, 2-4 (wersja krótsza). Występuje tam trudny do oddania zwrot który tłumacze tekstu biblijnego oddają dziś najczęściej przez „nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”. Możliwe jest też tłumaczenie „nie dozwól byśmy doznali pokusy” (dosłownie: i nie wprowadź nas w pokusę). Chodzi więc o prośbę, by Bóg oddalił od nas pokusy. Jak się głębiej przyjrzeć słowom „nie wódź nas na pokuszenie” to właściwie chodzi o to samo... Piszący te słowa nie jest specjalistą od staropolskiego, wydaje mu się jednak, że owo „wodzić na pokuszenie” nie musi znaczyć „kusić” ale „wystawiać na pokusy”...
Obszerny artykuł na ten temat znajdziesz na stronie:
http://www.katecheta.pl/2002/06/E_08.htm J.