Waldii 23.03.2003 23:16

W dniu dzisiejszym tj. 23.03.2003r wysłuchałem kazania, którego przewodnią myślą był zakaz pracy w niedzielę (Pan nas w 7 dniu odpoczywał). Jednak nie mogę wyobrazić sobie takiej sytuacji, że w niedzielę przestaną pracować: elektrownie, ciepłownie (szczególnie zimą), telekomunikacja, komunikacja, lekarze i pielegniarki w szpiyalach, policja, wojsko, slużba wieńzienna wypuści na wolność przestępców. Czy właśnie tego chce od nas Pan Bóg. Przecież to grozi totalną katastrofą i to dosłownie. Takie kazanie było wygłoszone w Lublińcu w kościele o.o. Oblatów. Proszę o wyjaśnienie tego tematu, bo chociaż mam 53 lata to jakoś nie mogę zrozumieć. Bóg zapłać z udzielenie odpowiedzi!, załaczam pozdrowienia i wyrazy poszanowania.

Odpowiedź:

Nie słyszeliśmy tego kazania, więc nie wiemy co dokładnie kaznodzieja powiedział. Powiedzmy jednak tak: Bóg nigdy nie daj człowiekowi przykazań po to, żeby się z nimi męczył, ale by nas ostrzec przed złem. Kościół pomny nauki Jezusa nigdy nie mówił, że wszelka praca w niedzielę jest zabroniona. Wiadomo, że niektóre służebne prace muszą być wykonywane nawet w niedzielę. Ale brak odpoczynku należy traktować jako zło. Wiedzą o tym wszyscy, którzy wskutek jego (odpoczynku) braku wpadli w kierat pracy i zmęczenia. Dlatego bez ważnego powodu nie należy z tego odpoczynku rezygnować. Dając nam wytchnienie i regenerację pozwala przecież także pielęgnować więzi rodzinne i przyjacielskie oraz poświęcić się dziełom miłosierdzia. Nie bez znaczenia jest też możliwość wyciszenia się i bliższego kontaktu z Bogiem...
Tak więc Kościół wcale nie uczy o konieczności porzucenia wszelkich zajęć. Chodzi raczej o to, by wykonywać tylko prace niezbędne, dając przez to możliwość odpoczynku większości strudzonej codzienną krzątaniną...
Na temat świątecznego odpoczynku więcej przeczytasz w Katechizmie Kościoła Katolickiego, numery 2184-2188.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg