Joanna 01.03.2003 14:07
Jakiś czas temu zadałam pytanie dotyczące inseminacji i in vitro. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie rozumiem jednej rzeczy. W odpowiedzi napisano: "Nie wszystko, co nazywa się „sztucznym zapłodnieniem” jest przez Kościół uważane za złe. Jeśli zastosowany środek techniczny nie zastępuje aktu małżeńskiego, a tylko umożliwia zapłodnienie, wtedy jest on moralnie dopuszczalny." Szczerze mówiąc nie rozumiem tego. Lecze, niepłodność juz dwa lata i nie wiem które "sztuczne zapłodnienie" nie jest przez Kościół uważane za złe. Bardzo proszę, jeśli to możliwe, o jasne wytłumaczenie okoliczności, w których sztuczne zapłodnienie jest zgodne z nauką Kościoła.
Pozdrawiam serdecznie :)