młody 11.02.2003 00:02
Lekarz psychiatra (człowiek wierzący) powiedział mi że masturbacja bez pornografii, tylko w celu rozładowania napięcia seksualnego w wieku dojżewania nie nadużywana nie jest grzechem i nie muszę się z tego spowiadać, moi znajomi (dorośli) też tak twierdzą. Co mam o tym myślec, gdyż poraz pierwszy zdażyło mi się to w wieku 6 lat, i przez ok 7 lat często się masturbowałęm niewiedząc że to grzech, Teraz trudno mi wyjść z nałogu. Mam ,,sympatię'' i tylko myśl o niej i o tym że jeżeli popełnie jakiś grzech to Bóg mi ją zabierze sprawia że tego nie robię. Proszę o modlitwę by nam się razem udało, o pomoc w moim problemie i o modlitwę za to by Bóg zabrał to ode mnie.