Gość 29.06.2014 20:30

Dziwi mnie, że tak mało w Polsce osób to prawdziwi chrześcijanie. Większość to katolicy, którzy zaprogramowani jak roboty chodzą co niedzielę do kościoła, odmawiają nauczone na pamięć modlitwy i żyją w ciele i łączności z tym światem. Jak komuś powiem, że byłem katolikiem, a teraz jestem biblijnym Chrześcijaninem, to zazwyczaj nazywają mnie heretykiem i odcinają się ode mnie. Naprawdę w tym kraju mogą być tylko katolicy i cała reszta? Każdy katolik jakiego spotkałem, gdy mu powiedziałem że nie jestem katolikiem to uznał, że jestem poganinem. Naprawdę?! nie liczy się to, że wierzę w Jezusa i że jest on moim Królem i Zbawicielem, a liczy się tylko, że nie jestem katolikiem by mnie osądzić? Dlaczego w Polsce tak dużo katolików a tak mało chrześcijan?

Druga kwestia jaka mnie zastanawia to to że wielu ludzi woli jakąś Maryję na królową Polski, która nawet nie wiele ma wspólnego z Marią z Biblii, zamiast intronizować Jezusa na Króla Polski, co stoi na przeszkodzie, czyż Jezus nie będzie nieporównywalnie lepszym Królem Polski niż ktokolwiek inny? Boi się intronizacji, bo podobno wtedy trzeba by było detronizować Maryję, i co z tego? Jezus jest ważniejszy więc Jego matka może mu ustąpić miejsca na tronie Polski.

Trzecia kwestia, dlaczego w Polsce, jest nieporównywalnie więcej kościołów czy różnorakich sanktuariów poświęconych Maryi niż Jezusowi? Może niewielkie to ma znaczenie, bo Bóg i tak nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych jak czytamy w Biblii, ziemia jest podnóżkiem stóp Jego, jak również czytamy w Biblii, jednak zastanawia mnie kto tak naprawdę jest ważniejszy dla katolików w Polsce, Jezus czy Maryja? Obserwując, dochodzę do wniosku że Maryja, co jest smutne, bo to oznacza bałwochwalstwo

Czwarta kwestia, jaka mnie zastanawia, to dlaczego papież jaki został teraz wybrany, nie zna Biblii? Powiedział, dosyć dawno już, że ateiści mogą być zbawieni, co zaprzecza słowom Biblii i słowom samego Jezusa, który powiedział że każdy kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony, a kto nie uwierzy będzie potępiony. Biblia wyraża się w tej kwestii bardzo jasno, i nie ma tak, że ktoś nie wierzył bo mu się nie chciało, ale był dobry, to będzie zbawiony, tego nie ma w Biblii.

Piąta kwestia, jaka mnie zastanawia to, dlaczego papież Jan Paweł II został świętym. Nie dość że dążył do zjednoczenia religii, czyli NWO, to jeszcze ucałował koran, i głosił, że allah i nasz Bóg to ten sam Bóg, co jest bluźnierstwem. Tak samo wiedział o licznych przypadkach pedofilii i nic z tym nie robił. Dlaczego uczyniono go świętym? Kościół tylko się ośmieszył według mnie i wielu innych ludzi.

Szósta kwestia jaka mnie zastanawia, to dlaczego świętymi nazywa się tylko tych co umarli, i kościół ich kanonizował. Biblia uczy, że świętym jest każdy kto uwierzył w Jezusa i przyjął chrzest, Paweł wielokrotnie w swoich listach pisał o świętych w kontekście wiernych danego zboru. Także w Apokalipsie czytamy:
,,Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich(...) Tu ukazuje się wytrwałość i wiara świętych(...) Tu się ukazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa." Także dlaczego nie mówi się w kościołach, że każdy kto wierzy w Jezusa jest święty?

Jeszcze wiele rzeczy mnie zastanawia, ale na tym poprzestanę. Ciekawi mnie czy innych też to zastanawia

Odpowiedź:

1. Tak dużo jest katolików, a tak mało chrześcijan.... Hmmm, cóż biblijny chrześcijaninie... Pewnie czytałeś Łk 6, 37: "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni". Wyciągasz wnioski tylko na podstawie tego, że ci ludzie są zasmuceni Twoim odejściem z katolickiego Kościoła. Czy to dziwne, jeśli ci ludzie nie bardzo wiedzą w jakiej jesteś grupie? Co tam głoszą, jak widzą Jezusa? No i na pewno ich boli, że odszedłeś i siebie nazywasz teraz biblijnym chrześcijaninem. A oni co, niebiblijni? . To też ma być dziwne?

2. Biblijny chrześcijanin zna prawdę o wstąpieniu Jezusa do nieba. O tym, ze zasiadł po prawicy Ojca, czyli ze jest królem całego wszechświata. Po co mu zostawać królem Polski? Przecież to w gruncie rzeczy próba ograniczenia jego władzy. I pokazania, o proszę, myśmy Ci tę władzę dali. Tego chcesz?

3. Kościoły to budowle, w których gromadzi się lud Boży. W zasadniczo w każdym, jeśli ma status Kościoła, jest tabernakulum z Ciałem Pańskim. I sprawuje się tam codziennie Eucharystię, a już niekoniecznie nabożeństwo majowe czy różaniec. Skąd pomysł, że Jezus jest mniej czczony niż Maryja?

4. "Co zaprzecza słowom Biblii i słowom samego Jezusa, który powiedział że każdy kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony, a kto nie uwierzy będzie potępiony". A czytałeś następne zdanie? O sadzie polegającym na tym, że ludzie bardziej umiłowali ciemność, aniżeli światło, bo złe były ich uczynki? Potępiony jest, kto nie przyjmuje Jezusa, bo nie chce dobra. Z kimś kto nie przyjmuje Jezusa, a chce dobra sprawa nie jest już tak prosta. Sądzić go będzie Bóg. Warto jednak, ze w Jezusa nie wierzył Ani Abraham, ani Izaak, ani Jakub, ani król Dawid, ani prorok Jeremiasz. Oni też mieliby być za swoją niewiarę potępieni? Zobacz też TUTAJ.

5. Łatwo oskarżasz jak na biblijnego chrześcijanina...

Po pierwsze szacunek do wyznawców innych religii nie jest równoznaczny z przyjmowaniem ich wiary czy próbą tworzenia jakiejś synkretycznej religii. Przecież ucałowanie Koranu nie jest jednoznaczne z uznaniem tej księgi za natchnioną.. Tak jak nie jest kanonizowaniem wymienienie z kimś pocałunku pokoju. Żadna procedura kościelna niczego takiego nie przewiduje...

A po drugie.... Nauczanie dotyczące islamu zawarte zostało w soborowym Nostra aetate. Wierzymy w tego samego Boga, ale my, chrześcijanie, znamy go lepiej niż muzułmanie. Ale jeśli oni czczą Boga, stwórcę, to czyż my nie czcimy tego samego? Jeśli w części cech, które mu przypisują, odnajdujemy naszego Boga, czemu mamy twierdzić, że Bóg jest inny? Tylko po to, żeby się z nimi nie zgadzać? Wiele nas przecież łączy. A że zbłądzili, to trzeba im dać lepsze poznanie Boga, a nie wmawiać, ze są poganami i czczą bożki. Tak zresztą, biblijny chrześcijaninie, robił sam św. Paweł, gdy widzą ołtarz postawiony "nieznanemu bogu", powiedział, ze on właśnie jest głosicielem tego Boga, i że inni nie istnieją...

Co wiedział papież o pedofilii. Wszystko wskazuje, że nasz papież nie miał w tym względzie jakiejś specjalnej wiedzy. Takimi sprawami zajmowali się za jego czasów biskupi, każdy na własnym terytorium. Dopiero atak na Kościół sprawił, że kompetencje przeniesiono wyżej...

6. Jeśli świętymi nazywamy żyjących, to co za problem, kiedy nazywamy tak też zmarłych?

A żyjących dziś się tak nie nazywa, bo chce się uniknąć sytuacji, gdy tak nazywano by chrześcijan mocno grzesznych. Na przykład owych pedofilów, o jakich wspomniałeś....

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg