Piotrek Mały 14.10.2013 21:10
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Od razu z góry przepraszam za mnogość pytań i ich kategorii, jednak jeśli jest okazja to szkoda nie wykorzystać.
Otóż:
1. Odpowiadający pisał kiedyś na temat przypadku, o uderzającym obok piorunie itd. Wtedy Odpowiadający powiedział że każdy może zinterpretować to inaczej, no tak dobrze. A co jeżeli jestem Chrześcijaninem i pytam: Czy to że urodziłem się w Polsce to przypadek, czy to że moim przyjacielem jest X to przypadek? Czy mój przyjaciel został mi niejako przypisany i na odwrót? Bo człowiek to przecież nie piorun. Czyli kwestia poznania człowieka to nie kwestia uniknięcia pioruna, czy ludzie pojawiają się na naszej drodze zaplanowanie czy spontanicznie?
2. Modlitwa o miłość konkretnej osoby. Wiele osób mówi że ona nie ma sensu bo Bóg nie może nagiąć wolnej woli człowieka. Zgoda. A czy modlitwa o nawrócenie ma sens? Bo mi się to trochę jawi w ten sposób: Bóg nie może nagiąć woli człowieka żeby kogoś pokochał ale może nagiąć jego wolę żeby się nawrócił? Czy to nie rozdrabnianie Pana Boga?
3. Czy grzech ciężki musi być powiedzeniem Bogu nie.? Chodzi o to że np grzeszy ktoś nie dlatego żeby Bogu zrobić na złość, albo nie ingerować tak typowo w cierpienie natury ludzkiej. Przykład: Grzech masturbacji, oczywiście nie pochwalam! Tylko że człowiek grzeszy wówczas na pewno nie dlatego żeby Boga obrazić tylko jest to spowodowane jakimś nieuporządkowaniem. W sensie grzech jako wypadek a nie jako typowa nienawiść.
4. Czy niechęć do człowieka zawsze jest grzechem? Czy w pewnych przypadkach jest ona uzasadniona. Np mam taką sytuację, w której nie lubimy się ze szwagrem. I ja nie chce mieć z nim nic wspólnego, czuję niechęć żeby się z nim spotkać, jest to powodowane tym że i on nie traktuje mnie zapewne tak jak powinien.. itd. Często się kłócimy, i dlatego pytam czy unikanie pewnych osób aby się nie denerwować to coś złego?
5. Wyrozumiałość dla osób starszych. Moja babcia ma postępującą demencję. Odpowiadającemu zapewne wiadomo że objawia się ona zapominaniem, powtarzaniem się. I czy brak cierpliwości, zdenerwowanie w tym przypadku, czasem krzyk, to grzech? to zło? Tzn staram się, ale jeżeli ktoś słyszy cos po 100 razy dziennie, słyszy głupie pytania.. to się zdenerwuje choćby nie wiem jaką oazą spokoju był.
6. Calvary Chapel. Czy Odpowiadającemu wiadomo coś na ich temat. Słyszałem że jest to jakiś odłam Chrześcijaństwa czy jakoś w tym stylu. A jak Kościół Katolicki podchodzi do innych religii chrześcijaństwa?
Okej, dużo zadałem pytań. Proszę Odpowiadającego o wyrozumiałość. Proszę nie odbierać pytań jako jakieś ataki czy namawianie lub usprawiedliwianie złych czynów. Daleko mi do tego. Pytania są raczej wynikiem jakiejś refleksji nad otaczającą rzeczywistością. Za odpowiedzi szczerze dziękuję. Pozdrawiam! Z Panem Bogiem! ;)
1. Odpowiadający nie jest w stanie stwierdzić ile w tym, c człowieka spotyka jest przypadku, a ile planów Bożych. Podejrzewa, ze Pan Bóg nie tyle przypadkami steruje, co potrafi je wykorzystywać dla swoich celów. Ale nie wiadomo...
2. Modlitwa o czyjeś nawrócenie ma sens. To nie kwestia nagięcia czyjejś woli, ale otwarcia mu oczu...
3. Bardzo trudno człowiekowi jednoznacznie powiedzieć, ze coś już jest a coś jeszcze nie jest powiedzeniem Bogu "nie". Także gdy chodzi o ważne sprawy, nie drobnostki. Pewnie nieraz jest tak, jak w kontaktach międzyludzkich: lubię swoją koleżankę, ale nie spełnię jej prośby o pomoc w zakupach, bo mi się nie chce. I dziwię się, że się do mnie zraziła. Z grzechem jest podobnie. A że nie wszystkie grzechy popełnia się w pełni świadomie czy w pełni dobrowolnie, to też wiadomo. Ale - zdaniem odpowiadającego - człowiek powinien traktować samego siebie jako osobę naprawdę świadomą tego co robi i wolną. A jak osądzi Bóg, trzeba już zostawić Jemu. My nie powinniśmy się łatwo usprawiedliwiać...
4. Wybór mniejszego zła nie musi być złem. Unikanie szwagra by się z nim nie kłócić nie musi być złem...
5. A czy takie zdenerwowanie na człowieka, który ma demencję jest dobre? Przecież wiadomo, że to wszystko nie jego wina. Może to zdenerwowanie się nie jest wielkim grzechem, zwłaszcza jeśli człowiek zasadniczo jest cierpliwy, ale chwalebna postawa to to nie jest.
6. Z wiadomości na WIkipedii wynika, ze to kościół w stylu amerykańskim; czyli stowarzyszenie jakichś ewangelikalnych wspólnot skupionych wokół stacji radiowych. Coś w stylu kościołów telewizyjnych kaznodziejów. pewnie...
Kościół katolicki szanuje inne wyznania i religie. No ale nie zmienia to faktu, że te wspólnoty nie są częścią Kościoła katolickiego.
J.