Zaplątana 21.01.2012 21:02

Proszę o poradę. Jestem bardzo młoda, mam 17 lat i ostatnio na 18 urodzinach koleżanki tańczyłam z kolegą. Znamy się już bardzo długo i on ma dziewczynę, tylko ona poszła wcześniej do domu a my zostaliśmy i w tym tańcu trochę zabrnęliśmy trochę za daleko, bo zaczęliśmy się całować i w ogóle. Ja całkiem zapomniałam co robię, zapomniałam, że on ma dziewczynę. Potem jak mi przyjaciółka to uświadomiła miałam straszne wyrzuty sumienia. Tym bardziej, że on trochę wypił, a ja jedynie łyczek szampana symbolicznie, bo przecież nie jestem pełnoletnia. Pociesza mnie to, że on pamięta co się działo, ale to nie usprawiedliwi mojego zachowania. Wiem, że ich związek nie jest jakiś poważny, na dobre i złe, ale i tak mam wyrzuty sumienia. Czy to bardzo złe, muszę się z tego spowiadać? I jeśli tak, to jak o tym powiedzieć przy spowiedzi?

Odpowiedź:

Najsensowniej byłoby się wyspowiadać: zapomniałam się w zabawie i zaczęłam się całować z chłopakiem koleżanki...

Czy to grzech, czy grzech ciężki. Trudno to jednoznacznie ocenić.

Po pierwsze trudno wyrokować, czy była to zgoda na grzeszne podniecenie seksualne, czy nie. Po drugie trudno jednoznacznie powiedzieć, na ile w zapamiętaniu zabawą działałaś świadomie. Tyle że akurat to, że chodziło o chłopaka koleżanki nie jest tu chyba jakimś najistotniejszym elementem. Dopóki nie jest się czyjąś żoną, czyimś mężem, klamka nie zapadła. Wszystko może się jeszcze zmienić...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg