Gość 11.04.2011 21:26

Mam 24 lata, przez bardzo długi czas nie myślałam o seksie, właściwie nie odczuwam tak silnych potrzeb w tym względzie, jak powinnam. Chodzi mi raczej o to, że presja społeczna i medialna w tym względzie staje się dla mnie nie do zniesienia. Mam wrażenie, że jestem jakimś dziwadłem, które nie uprawia seksu, nie myśli o antykoncepcji. Chyba nie spełniam wymogów człowieczeństwa, oczekiwanego w dziejszych czasach. Panie i panowie ginekolodzy apelują do 12 latek, aby pamiętały o zabezpieczaniu się. Jest mi bardzo trudno przejść nad tym do porządku dziennego, że coraz młodsze dzieci wykazują już tak silne "potrzeby", w których nie ma miejsca na uczucia i kierowania się umysłem. Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji, aby być "normalną". Czy zważywszy na lansowany obecnie model "dziewczynki wyzwolonej" powinnam poprosić kolegę, aby wyświadczył mi przysługę, pozbawiając mnie dziewictwa? Czy to byłby ciężki grzech, skoro społeczeństwo wywiera na mnie coraz silniejsz naciski (nawet najbliższe moje otoczenie, wciąż zadaje pytania o to, dlaczego nie mam chłopaka, dlaczego nie mieszkam z nim pod jednym dachem, kiedy będę mieć dzieci i czy wszystko ze mną w porządku)?
Mi naprawdę nie zależy na seksie, chciałabym tylko być jaka każda normalna osoba tego świata (który swoją drogą bardzo mnie przeraża swym zdemoralizowaniem i zakłamaniem).

Odpowiedź:

Nie martw się. To nie ty jesteś nienormalna, a świat wokół Ciebie oszalał. Nie ma się co wstydzić życia w czystości. Przemcież tak powinno być. I nie zmienią tego dzisiejsze mody...  Mody lansowane chyba przez ludzi, którzy się źle ze sobą czują i dlatego chcieliby, żeby inni nie byli lepsi...

Takich jak Ty ludzi jest pewnie więcej. Tylko z powodu mody takie rzeczy się ukrywa. A przecież są zakonnice, dziewice konsekrowane i pewnie cała rzesza kobiet, która po prostu o tym nie mówi. Pewnie niejedna też czuje się zmuszona udawać.

Jaka rada? Kiedy się śmieją i wywierają presję możesz  z nich tez pożartować. Na przykład pytając czy te ich natarczywe pytania nie są oznaką ich własnych kłopotów w tej dziedzinie ;)

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg