Gość 20.08.2010 17:55

Jeśli samobójstwo jest grzechem ciężkim, to czy tak samo traktowane jest samospalenie? Mam tu na myśli Ryszarda Siwca, który zginął w szlachetnych intencjach.
A jeśli np. podczas wojny pochwyconemu groziłyby tortury, aby wydał swoich pobratymców, to czy uprawniony byłby do popełnienia samobójstwa?

Odpowiedź:

Nie osądzając konkretnego człowieka odpowiadający jest zdania, że samospalenie nigdy nie jest dobrym sposobem na zademonstrowanie czegoś. Samobójstwo jest dopuszczalne, gdy chodzi o większe dobro.

Samospalenie zwróci uwagę, ale niczego nie jest w stanie zmienić. Co innego, gdy ktoś popełnia samobójstwo będąc pewien, że torturowany skazałby na mękę i śmierć swoich towarzyszy. Wtedy taki czyn nie nazywa się samobójstwem, ale obroną życia innych...

Kłania się tu zasada postępowania w sytuacji, gdy jeden czyn może przynieść dwa skutki: dobry i zły. Zajrzyj TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg