Niniel 07.10.2009 15:38

Dalszy ciąg pytań związanych z piractwem. Wielu twórców seriali udostępnia na swoich stronach internetowych całe odcinki. Jednak aby je obejrzeć, trzeba mieszkać w USA albo Anglii. Strona ustala skąd jest dany internauta na podstawie numeru IP - są to cyfry unikalne dla każdego komputera w internecie. Można jednak połączyć się za pomocą proxy w taki sposób, że strona będzie wykrywała nasz komputer jako znajdujący się w USA, dzięki czemu będzie można obejrzeć odcinek. Odcinki są oczywiście po angielsku, co dla mnie, studentki anglistyki, jest niewątpliwą zaletą. Jednak niektórzy z forum wiary, twierdzą, że takie postępowanie tj. zmiana numeru IP na amerykański, aby obejrzeć serial, jest kradzieżą, a więc grzechem ciężkim. Jednak to tylko opinie forumowiczów, więc postanowiłam zwrócić się tutaj, do działu zapytań, gdzie na pewno znajdę wiarygodne informacje. Dziękuję i pozdrawiam.

Odpowiedź:

Odpowiadający nie widzi w takim postępowaniu czegoś bardzo zdrożnego. Wiadomo, że można używać proxy. Właściciel strony też to powinien wiedzieć. A co do kradzieży...

Teologowie oceniając zło jakiegoś czynu zawsze biorą pod uwagę realną stratę tego, kogo niby okradziono. Co traci ktoś, kto udostępnił film, ale tylko mieszkańcom kilku krajów? Że nie zechcą tego filmu kupić nadawcy z innych krajów? Nie martw się. Pewnie nie masz aż takiego wpływu na polskich właścicieli telewizji ;)

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg