Gość 25.03.2024 16:09

Witam,

Jak to jest z grzechem przeciw Duchowi Świętemu dot. natchnień? Czy jeśli nie posłuchałem tego głosu ponieważ nie byłem pewny czy to Duch Święty czy nie. Chodziło o wybór 40 dniowych rekolekcji, po tym jak znalazłem rekolekcje czułem właśnie taki głos, wielką radość, ale po trzech dniach prób rozeznania, po prostu kierowałem się odczuciami, kiedy nie robiłem czułem się gorzej, a jak robiłem to lepiej, i po tych dniach zrezygnowałem. Po czasie w zeszłym tygodniu przeczytałem ze bagatelizowanie natchnien Ducha Świętego to grzech. Kiedyś jak przez mgłę ze może kiedyś o tym słyszałem i podczas natchnienia tego nie pamiętałem o tym. Pomiędzy tymi momentami, natchnienie na początku postu i teraz odbywalem 3-4 dniowe, może tydzień nie pamiętam na temat rozeznawania duchów. Czy popełniłem grzech przeciw Duchowi Świętemu?

Odpowiedź:

To, co nazywamy grzechem przeciwko Duchowi Świętemu nie polega na niesłuchaniu Jwgo natchnień. W każdym razie nie chodzi o natchnienia tego rodzaju, jak to, czy pojechać na rekolekcje czy nie. A o co chodzi?

Wymieńmy e grzechy:

  • o łasce Bożej rozpaczać;
  • przeciwko miłosierdziu Bożemu grzeszyć zuchwałością;
  • uznanej prawdzie chrześcijańskiej się sprzeciwiać;
  • bliźniemu łaski Bożej zazdrościć;
  • na zbawienne napomnienia być zatwardziałym;
  • rozmyślnie trwać w niepokucie.

Zbawienne napomnienia zaś to te napomnienia, które mają nas nawrócić z drogi zła. Chodzi o porzucenie grzechu, nie o udział w rekolekcjach czy jego brak...

Więcej o tych grzechach przeczytasz TUTAJ

 A co do natchnień... Proszę za takowe nie brać każdej myśli, która przejdzie człowiekowi przez głowę. Niekoniecznie Bożym natchnieniem są nasze plany, choćby i plany zrobienia czegoś dobrego. Bo w praktyce mogą okazać się niewykonalne albo trudne do zrealizowania; na dodatek mogą kolidować z innym ważniejszym dobrem. Ot, rekolekcje i konieczność opieki nad człowiekiem chorym. Wiadomo, co ważniejsze... Generalnie więc w swoim postępowaniu trzeba kierować się rozumem. Pierwsze myśli, jakieś pragnienia wywołane emocjami przesiać filtrem rozumu. I dopiero wtedy decydować.

Z cała pewnością nie jest grzechem zrezygnowanie z rekolekcji. Owszem, może być, gdyby z tym wiązało się jakieś konkretne zło. Np. nie jadę na rekolekcje a w tym czasie robię coś złego...

J.

 

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg