żona 27.11.2007 10:57

Witam! W mojej licznej rodzinie, bardzo wierzącej i praktykującej, o strukturze raczej klanowej, ale nie zamykającej się na innych, w obecnym całym roku wydarzyła się seria raczej trudnych do wytłumaczenia zdarzeń związanych z chorobami. To istna plaga. Ciągle ktoś ciężko choruje, ktoś ląduje w szpitalu lub ma w perspektywie długie leczenie albo rehabilitację. Była także śmierć kogoś bliskiego, zupełnie niespodziewana. Wiem, że Bóg stawia nas przed próbą wiary, ale jest tego tak dużo jak na przeciętną rodzinę. W związku z tym mam pytanie, które nasuwa mi się od pewnego czasu. Czy możliwy jest wpływ np. rzucenia przekleństwa na rodzinę i czy my, katolicy, mamy prawo odbierać takie zdarzenia, zupełnie nietypowe swoją intensywnością, w tych kategoriach? Czy nie jest obrażaniem Pana myśląc, że ktoś mógł rzucić klątwę na nas? A jeśli nawet, to czy istnieją jakieś modlitwy, egzorcyzmy, które mogą uchronić rodzinę przed ich wpływem? Dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

Odpowiadający nie sądzi, żeby potrzebna tu była jakaś pomoc egzorcysty. Chyba że byłyby ku temu jakieś inne przesłanki, nie same nieszczęśćia, które waszą rodzinę spotykają. Lepiej chyba potraktować całą tę sytuację jako okazję do rzetelnego przyjrzenia się swojemu życiu, postępowaniu. Więc jeśli trzeba, także okazję do nawrócenia.

Zobacz też TUTAJ
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg